Posłanka Pitera broni lęborskiej uczennicy. - To głupi wybryk, nie przestępstwo

W tym dokumencie posłanka prosi o wycofanie wniosku do prokuratury o znieważeniu urzędnika państwowego do którego miało dojść przez 16-letnią uczennicę Zespołu Szkół Ekonomicznych w Lęborku, która trzymała transparent z obraźliwymi hasłami.Starosta w wysłanej dzisiaj odpowiedzi tłumaczy, że będzie wnioskował do Sądu uwzględnienie takich aspektów sprawy jak młody wiek, wpływ osób trzecich czy też działanie pod wpływem emocji.

Jak podkreśla Julia Pitera pismo do starosty zostało wysłane z dwóch powodów. Pierwszy to charakter czynu, do której dopuściła się nastolatka.

- Znam wiele gorszych i bardziej szkodliwych sytuacji które mogą spowodować młodzi ludzie a sytuacja z Lęborka moim zdaniem ma charakter "głupiego wybryku". W takich sytuacjach nie zawiadamia się Prokuratury, wystarczy rozmowa z pedagogiem czy też chociażby drobna kara w postaci braku wyjazdu na szkolną wycieczkę - argumentuje posłanka.

Drugi powód to charakter pisma, którym napisano transparent z obraźliwymi hasłami wobec starosty. Bo według Julii Pitery wyraźnie widać, że hasło pisała osoba dorosła.

- W takim przypadku dziewczyna została po prostu zmanipulowana. Działania powinny być więc skierowane wobec ustalenia, kto jest twórcą transparentu a nie traktowaniu jak przestępcę tak młodej osoby - argumentuje posłanka.

Odpowiedź na pismo do Warszawy została wysłana we wtorek 20 marca. W tym dokumencie starosta lęborski tłumaczy, że złożono jedynie zawiadomienie o przestępstwie (a nie wniosek) a dalsze postępowanie sądów nie leży w gestii instytucji samorządowej. Podkreśla, że sprawa stała się popularna z powodu - jego zdaniem - tendencyjnego reportażu TVN.

Tyburski zapewnia także posłankę, że 'w miarę swoich możliwości wnioskował będzie do Sądu o uwzględnienie takich aspektów jak działanie pod wpływem emocji, wpływ osób trzecich, czy też młody wiek".

Więcej przeczytasz w środowym wydaniu "Głosu Pomorza"