Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszedł pobiegać, a złodzieje wynieśli z jego posesji cenne rośliny

WF
M.in. takie iglaki stracił mieszkaniec Słupska.
M.in. takie iglaki stracił mieszkaniec Słupska. Fot. Archiwum prywatne
W Polsce trwa stan epidemii, ale to wcale nie oznacza, że złodzieje zmniejszyli swoja aktywność. Przekonał się o tym w piątek wieczorem mieszkaniec Słupska, któremu z posesji skradziono rośliny ozdobne warte ok. 10 tys. zł.

Zdarzenie miało miejsce na jednej z posesji przy al. 3 Maja w Słupsku.

- Około godz. 21 w piątek wieczorem wyszedłem chwilę pobiegać. Nie było mnie może z pół godziny. Kiery wróciłem zauważyłem przed furtką grudki ziemi, jak wszedłem za ogrodzenie stwierdziłem, że mojego trawnika zniknęło kilka roślin, tak zwanych iglaków - opowiada słupszczanin.

Jak mówi, rośliny kupił jeszcze jako sadzonki. Większość z nich rośnie centymetr na rok, dlatego - po za kosztem ich zakupu - po kilku latach, kiedy urosną, mają jeszcze większą wartość.

Co skradziono? M.in. cedr atlas, jodłę dwubarwną, jodłę szlachetną, jodłę grecką, kosodrzewinę kanadyjską, sośnicę japońską, sosnę pięcioigielną, sosnę ościstą, sosnę rainbow, sosnę winter gold.

- W sumie straty oceniam na jakieś 10 tysięcy złotych, do tego jeszcze dochodzi wartość donic - stwierdza poszkodowany.

Jego zdaniem złodzieje musieli wcześniej obserwować jego posesję. - Bo kradzież nastąpiła po zmroku, a wtedy trudno ocenić co się wynosi z czyjegoś ogrodu. Po za tym złodzieje musieli mieć transport, przynajmniej pojazd dostawczy, bo te iglaki były sporych rozmiarów - mówi słupszczanin.

O kradzieży została powiadomiona policja. Funkcjonariusze w piątkowy wieczór przyjechali na miejsce kradzieży i rozpoczęli dochodzenie.

Czy kradzież były motywowana chęcią zysku ze sprzedaży tych roślin?

- Trudno powiedzieć, bo rosłe iglaki, takie jak te moje, są dość drogie i większość hodowców kupuje raczej sadzonki. Moim zdaniem ktoś je ukradł, aby postawić na swojej posesji. Tym bardziej, że wszystkie były w donicach, zatem nie ma problemu z przesadzaniem. A jeśli złodzieje będą chcieli je sprzedać, to na pewno po zaniżonej cenie. To powinno dać do myślenia potencjalnym nabywcom - mówi okradziony słupszczanin.

Zobacz także: Kradzież paliwa na stacji paliw w Bąkowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza