Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posztormowe straty idą w miliony złotych

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Zniszczenia po sztormie Alex w Ustce
Zniszczenia po sztormie Alex w Ustce Mariusz Surowiec
Nocny sztorm spowodował spore straty w pasie nadmorskim. Szacować się je będzie w milionach złotych, a w portach nadal trwa pogotowie przeciwsztormowe.

W Ustce w nocy skarżacy i policjanci czuwali cały czas. Zabezpieczali budynki przed wodą workami z piaskiem i ściągniętymi z Gdańska kurtynami przeciwpowodziowymi. Pompowali wodę z kilku piwnic w przyportowych obiektach. Bliscy byli decyzji o ewakuacji mieszających w nich osób. 

- Wiatr był bardzo silny, wiał z prędkością 110 km. na godz - mówi Maciej Jeleniewski ze słupskiego Urzędu Morskiego. - Stan morza wynosił 8-9 w porywach do 10 stopni w skali Beauforta. To ogromna siła. Fala uderzeniowa wyrywała kostkę brukową z nabrzeża. Momentami fale były tak wysokie, że zakrywały koronę falochronu. 

 To jednak nie wszystkie straty. Na razie pracownicy UM ustalili, że sztorm w Ustce przesunął rurociąg refulacyjny, wyrwał w porcie szafę akumulatorową, wyrzucił na brzeg masę gałęzi i śmieci. 

 - Dodatkowo zalane zostały bulwary, a w północno-zachodniej części basenu portowego utworzyła się wyspa z piasku. - mówi dyrektor Jeleniewski. 

W innych nadmorskich miejscowościach wiatr powalił kilkadziesiąt drzew, sztorm zabrał plażę - tak było np. w Kołobrzegi czy Łebie.

- Pogotowie sztormowe wciąż obowiązuje Spodziewamy się drugiej fali, choć nieco lżejszej - mówi Maciej Jeleniewski. - Myślę, że dopiero w poniedziałek, gdy sytuacja się uspokoi będziemy mogli zająć szacować straty. Będziemy je liczyć w milionach złotych.

Sztorm w Ustce. Trudna sytuacja i cofka w usteckim porcie

Sztorm w Ustce. Trudna sytuacja i cofka w usteckim porcie

Przeczytaj także na GP24

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza