Jak się okazało, był to 46 letni mieszkaniec Koszalina, którego zaginięcie zgłosiła policji rodzina 21 kwietnia 2013 roku. Mówi komendant Straży Miejskiej w Ustce, Andrzej Szczepaniak - Odnaleziony przez nas mężczyzna był w dobrym stanie fizycznym. Mieszkał w lesie, w okolicach trzeciego molo w wybudowanym własnoręcznie szałasie niedaleko starych bunkrów.
Nie wiadomo jak długo tam się znajdował i w jaki sposób się tam znalazł. Mężczyznę spotkali na jednej z ulic w Ustce Strażnicy Miejscy. Swoim zachowaniem wzbudził niepokój u funkcjonariuszy a Ci postanowili go wylegitymować. Poproszony został o okazanie dokumentów. Nie chciał powiedzieć kim jest i gdzie mieszka.
Po wylegitymowaniu okazało się, że jest on poszukiwany przez rodzinę i policję.
Na jego obecność w rejonie Ustki wskazywały poszlaki - wydruki z kont bankowych mówiły o tym, że co jakiś czas z usteckich bankomatów wypłacane były środki. Sugerowało to, że albo zaginiony jest w okolicy, albo jego karta została skradziona i złodziej wypłaca pieniądze z konta.
Mężczyzna miał zaniki pamięci, nie rozpoznał nawet rodziny, która po niego przyjechała. Zaginiony został już odebrany przez rodzinę i odwieziony do rodzinnego Koszalina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?