Powiat Starosta bytowski zapowiada zwolnienia i sprzedaż majątku
Starostwu, jeśli nie wprowadzi go w życie, grozi zarząd komisaryczny.
Starostwo zaczyna popadać w kłopoty z powodu długów szpitala w Miastku. - Wiszą nad nami 24 miliony złotych. Musimy je spłacić do września 2008 roku - mówi Roman Zaborowski, starosta bytowski.
Powiat zaciągnie w tym roku 11 milionów złotych kredytu, aby częściowo spłacić zadłużenie lecznicy. Do tego dochodzą wcześniejsze wielomilionowe kredyty i pożyczki. Od przyszłego roku powiat rocznie będzie musiał wydawać na długi około cztery miliony złotych.
- To przekracza nasze obecne możliwości. W 2008 roku brakować będzie nam około miliona złotych na kredyty i pożyczki. Konieczne są więc cięcia, wszędzie tam, gdzie się tylko da. Bez nich nie uda się nam też zrealizować żadnych inwestycji, a nie możemy zupełnie stanąć w miejscu - oznajmia Zaborowski.
Starosta zapowiada cięcia w urzędzie. Odejść ma kilku pracowników. - Nie wiadomo na kogo padnie - boją się urzędnicy. Ci, którzy pozostaną będą mieli więcej pracy i być może mniejsze pensje. Oszczędności z tego tytułu to rocznie około 170 tysięcy złotych.
Kolejne 130 tysięcy mają dać oszczędności na materiałach biurowych itp.
Szykują się też cięcia w oświacie. Zlikwidowany będzie internat w Zespole Szkół Rolniczego Centrum Kształcenia Ustawicznego w podmiasteckiej Łodzierzy.
KOMISARZ
KOMISARZ
Jak nie będzie zwolnień, cięć i wyprzedaży majątku, to w powiecie z powodu zbyt dużego zadłużenia, mógłby być wprowadzony zarząd komisaryczny. Starostwo może jeszcze przejąć dług ze Szpitala Powiatu Bytowskiego. A to kolejne 20 milionów złotych. To oznaczałoby już katastrofę.
Uczniowie mają przenieść się do internatu Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Miastku. Budynek i przyległy teren starostwo chce sprzedać. Obiekt wyceniony jest na milion złotych. Będą przy tym protesty. - Nie godzimy się na likwidację internatu, bo to oznacza likwidację szkoły. Łatwo skóry nie sprzedamy - zapowiada Mirosław Batruch, dyrektor szkoły w Łodzierzy.
Powiat zamierza też sprzedać dawną szkołę przy ulicy Podzamcze, w Bytowie, gdzie poprzednia ekipa rządząca chciała urządzić nowy biurowiec (wartość milion złotych), 3-hektarowy atrakcyjny budowlano teren przy Zespole Szkół Ogólnokształcących w Bytowie, pół hektara gruntów przy domu dziecka w Bytowie, nieruchomości szpitalne. - Jak to zrobimy, to możemy wyjść na prostą. Musimy przecież budować drogi, sale gimnastyczne - mówią radni.
Teren przy bytowskim liceum będzie podzielony na działki budowlane i sprzedany. Starostwo liczy na dużą kasę, która uratuje go przed samorządowym bankructwem.
Fot. Andrzej Gurba
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?