Agnieszka D. ma jednak zapłacić pokrzywdzonej Krystynie D. 4000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd zasądził też od oskarżonej 3765 zł na rzecz Krystyny D. tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Do tego dochodzą koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa w wysokości 1596 zł.
- Wina oskarżonej nie budzi wątpliwości. Przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyraziła skruchę i gotowość pomocy pokrzywdzonej - mówił sędzia Bogdan Kostyk. - Do zdarzenia doszło w warunkach dobrej widoczności. Oskarżona wyjeżdżała z parkingu sprzed sklepu w Kępicach. Nie zauważyła prawidłowo jadącej pokrzywdzonej, która poruszała się rowerem. Pokrzywdzona miała odblaskową kurtkę, była widoczna. Oskarżona nie była w stanie wytłumaczyć, dlaczego doszło do zdarzenia, mówiąc, że nie zauważyła rowerzystki. Obrażenia były poważne, bo doszło do złamania podudzia lewego. Z zeznań pokrzywdzonej wynika, że musiała przejść operację. Nie odzyskała pełnej sprawności. Czeka ją rehabilitacja, w tym miesięczny pobyt w szpitalu. Zdarzenie skomplikowało pokrzywdzonej życie. Musiała się wyprowadzić z Kępic, gdzie mieszkała na trzecim piętrze. Została pozbawiona przez dłuższy czas wielu przyjemności, np. nie mogła poruszać się rowerem, pracować na swojej ulubionej działce. To wszystko brałem pod uwagę. Dlaczego warunkowo umorzyłem postępowanie? Oskarżona nie była karana, takie zdarzenie mogłoby się przytrafić każdemu z nas. To chwila nieuwagi. Oskarżona natychmiast zatrzymała się po zdarzeniu, przepraszała pokrzywdzoną. Nie orzekałem o zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych, choć taki wniosek złożył pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, stwierdzając, że do tego zdarzenia doszło przy minimalnej prędkości. Traktuję to jako pewien incydent w dotychczasowym życiu oskarżonej. Nie orzekałem o naprawieniu szkody, bo pokrył ją zakład ubezpieczeń.
Wyrok nie jest prawomocny.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?