Siła uderzenia była tak duża, że obaj rowerzyści znaleźli się w przydrożnym rowie. Obydwaj poszkodowani - silnie poturbowani - trafili na słupski SOR. Jeden z nich znalazł się tam z podejrzeniem uszkodzenia kręgosłupa.
Policja natychmiast zaczęła działania poszukiwawcze. - Ustaliliśmy, kto mógł jechać samochodem, który potrącił rowerzystów - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. W rezultacie znaleziono porzucony samochód, który nosi ślady uszkodzenia. Prawdopodobnie w pewnym momencie dachował. Policjanci ustalili również, że w momencie wypadku w samochodzie siedziało czterech mężczyzn.
- Mieli od 18 do 34 lat. Wszyscy byli pijani. Gdy ich zatrzymano we krwi mieli po ok. 2 promile alkoholu. Początkowo kontakt z nimi był utrudniony - relacjonuje Czerwiński. Wczoraj cała czwórka przebywała już w policyjnym areszcie. - Na razie nie wiemy, kto siedział przy kierownicy, gdy zdarzył się wypadek. Mam nadzieję, że podczas przesłuchań uda się to ustalić - dodaje rzecznik słupskiej policji.
Już teraz wiadomo, że wszyscy mężczyźni, którzy jechali w skodzie, pochodzili z miejscowości otaczających Wierzbięcino. Jak się już okazało, jeden z zatrzymanych mężczyzn był poszukiwany przez policję, ponieważ nie stawił się, aby odbyć karę za wcześniejsze przestępstwa. Chodziło o karę pozbawienia wolności na okres 4 miesięcy.
Jak się dowiedzieliśmy, mężczyźni, którzy jechali skodą, będą prawdopodobnie odpowiadali z art. 160. § 1. Kodeksu Karnego. Dotyczy on osób, które naraziły człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Osoby oskarżone o takie przestępstwo podlegają karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Osobna kara będzie dotyczyć kierowcy, który prowadził samochód po pijanemu - dodaje rzecznik Czerwiński. W związku z tym zdarzeniem policja ostrzega i przypomina, że nie warto ryzykować jazdy samochodem po pijanemu, bo to w każdej chwili może się źle zakończyć dla takich ryzykantów.
- Jeśli wypijemy, to oddajmy kluczyk innym i idźmy spać albo jedźmy do domu taksówką, bo inaczej może się wydarzyć wypadek, który może się skończyć więzieniem albo śmiercią innego człowieka. Nikomu nie życzę takiego doświadczenia - ostrzega czytelników rzecznik Czerwiński.
Przeczytaj także:
Kabareton w Dolinie Charlotty. Jubileusz Neo Nówki
Nawałnica nad regionem. Powalone drzewa, interwencje strażaków
Tak wygląda Słupsk z góry
Chmury nad Doliną Charlotty. Czy to undulatus asperatus?
Kolizja trzech aut na ul. Portowej w Słupsku (wideo, zdjęcia)
Rozpoczęły się wakacje. W Ustce plaża naprawdę szeroka
Polonez szóstoklasistów na zakończenie szkoły (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
