Placówka socjalizująca "Mój dom, moja przyszłość" to nowa formuła funkcjonowania dawnego domu dziecka. Teraz jego podopieczni, w wieku od 10. do 18. roku życia, nie mieszkają w jednym budynku, ale w kilku mieszkaniach. Do tej pory słupski ośrodek dysponował dwoma mieszkaniami - przy ul. Lutosławskiego i Mickiewicza. Mieszka w nich w sumie 21 wychowanków.
- Ponieważ w Słupsku jest jeszcze sporo dzieci, które z różnych względów odebrano rodzicom, zaistniała potrzeba rozwinięcia naszej placówki, aby dzieci nie były wywożone z miasta - mówi Klaudiusz Dyjas, dyr. ośrodka "Mój dom, moja przyszłość".
Stąd w jego skład weszło jeszcze 186-metrowe mieszkanie przy ul. Tuwima, gdzie od kwietnia zamieszka kolejna grupa 11 wychowanków.
- Będą tam mieszkać do ukończenia 18. roku życia, a niektórzy nawet do czasu ukończenia kształcenia, czyli do 25. roku życia - dodaje dyr. Dyjas.
Po uzyskaniu dorosłości wychowankowie wracają do rodzinnych domów albo otrzymują mieszkania socjalne, które są im przyznawane ze specjalnej listy.
Ośrodek zatrudnia 18 wychowawców (po 6 na każde mieszkanie), 3 osoby do obsługi administracyjnej oraz - na zlecenie - psychologa i pedagoga. Placówka jest utrzymywana z funduszy miejskich i dzięki pomocy sponsorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?