Wraz z drugim poniedziałkiem 2022 roku uczniowie wszystkich typów szkół wrócili do nauki stacjonarnej, ponieważ od 20 grudnia do 9 stycznia uczyli się zdalnie. Teraz, po tej krótkiej przerwie, praca placówek wraca do normalności – tej pandemicznej - a więc dezynfekcji, zachowania dystansu społecznego czy wietrzenia sal. Jak żonglowanie trybem nauczania odbija się na pracy szkół? Czy uczniowie zostaną w ławkach do ferii?
- Organizowanie nauki w trybie zdalnym, a następnie w trybie stacjonarnym nie jest ułatwieniem, ale mając na uwadze, że jest to drugi rok szkolny z pandemią, to można powiedzieć, że mamy doświadczenie i udaje się nam w miarę płynnie przechodzić z jednego trybu w drugi. Najmłodsze dzieci ciężko znoszą przejście na nauczanie zdalne i odseparowanie od rówieśników i wychowawcy. Podczas nauczana zdalnego szkoła zorganizowała opiekę świetlicową dla uczniów klas 1-3 SP, aby umożliwić rodzicom wykonywanie obowiązków zawodowych – mówi Sylwia Sexton, dyrektor Zespołu Szkół Szkolno-Przedszkolnego w Redzikowie. - Dzisiaj sprawdzaliśmy, ilu uczniów nie dotarło na zajęcia i mamy jedynie 12 osób nieobecnych, więc frekwencja jest bardzo dobra. Z rozmów z uczniami wynika, że cieszą się z powrotu do szkoły, ale nie są do końca zadowoleni z maseczek ochronnych, które muszą nosić w częściach wspólnych budynku. Przekonujemy ich jednak, że to dla ich dobra, a nasi nauczyciele za każdym razem, kiedy uczniowie wracają w mury szkoły, zwracają szczególną uwagę na to, czy dobrze się odnajdują w nauce stacjonarnej i czy np. nie wykazują zachowań depresyjnych. W takich wypadkach oferujemy pomoc pedagogiczno-psychologiczną – dodaje dyrektor.
W szkole stosuje się zasady reżimu sanitarnego tj. dezynfekcję rąk, utrzymanie dystansu a także noszenie maseczek na przerwach z obawy przed kolejną falą pandemii. Przypomnijmy, że nie ma ustawowego obowiązku noszenia maseczek przez uczniów.
- Z kolei odpowiadając na pytanie, czy naszym zdaniem uczniowie pozostaną w szkolnych ławkach do ferii i wrócą do nich po przerwie, możemy powiedzieć tylko jedno – mamy nadzieję. Natomiast obserwując doniesienia mediów o kolejnej fali obawiamy się, że wzrost zakażeń będzie rósł, a w związku z tym będziemy zmuszeni po raz kolejny wrócić przed ekrany komputerów. Musimy to brać pod uwagę – zauważa Sylwia Sexton.
Województwo pomorskie, wraz z lubelskim, łódzkim, podkarpackim i śląskim, ferie zimowe rozpocznie jako ostatnie. Przerwa potrwa od 14 do 27 lutego.
Będąc przy temacie powrotu uczniów do szkół sprawdziliśmy ilu z nich jest zaszczepionych – mowa tutaj o podopiecznych placówek miejskich w Słupsku.
W przedziale wiekowym 12-19 lat uprawnionych do szczepień jest 5947 uczniów. Jedną dawkę szczepionki przyjęło 3129 z nich, czyli 52.6 procent. Dwie dawki przyjęło 2826 uczniów, a więc nico poniżej połowy, bo 47.5 procent z nich.
W grupie uczniów w wieku 5-11 lat, którzy są uprawnieni do szczepienia, znajduje się 5354 dzieci.
505 z nich, a więc 9.4 proc. przyjęło pierwszą dawkę szczepionki. Po dwóch dawkach jest zaledwie 65 uczniów, co oznacza 1.2 % z nich, ale jak zauważa Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Słupsku, należy pamiętać, że grupa wiekowa 5-11 lat uprawniona jest do szczepień dopiero od 16 grudnia 2021 r., natomiast dzieci od 12 roku życia mogły szczepić się od 7 czerwca 2021 r. Stąd też wynikające różnice w poziomie zaszczepienia.
- Jednocześnie zauważamy coraz większy przyrost dzieci zaszczepionych w grupie wiekowej 5-11 lat. Warto dodać, że szczepienia w tych grupach wiekowych odbywają się z pewnym opóźnieniem, ponieważ do kwalifikacji potrzebny jest lekarz, więc nie każdy punkt wykonuje szczepienia w powyższych grupach wiekowych – przypomina Beata Pawlicka, dyrektor wydziału.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?