- Czekaliśmy na dobre oświetlenie. Słońce nam sprzyjało, ale wiatr wiał niemiłosiernie i było przenikliwe zimno - mówi Marek Sosnowski z biura promocji, który fotografował secesję z wysięgnika drabiny strażackiej na wysokości prawie 30 metrów.
- Fotografuję nie tylko zbliżenia pięknych ornamentów, ale także widoki całych ulic. Ujęcia są zaskakujące. Z góry widać zupełnie inny Słupsk od tego znanego nam z fotografii.
Pomysł albumu zrodził się już dużo wcześniej. Wczoraj odbyła się pierwsza sesja "powietrzna".
- Spis słupskiej secesji zrobiła pani doktor Elżbieta Szalewska - mówi Marek Sosnowski.
- To kamienice z przełomu XIX i XX wieku. Najpiękniejsze perełki z tego okresu mieszczą się przy alei Sienkiewicza. W końcu Słupsk był znany jako miasto wieżyczek czy mały Paryż.
Album ma być gotowy już w połowie czerwca. Kolejnym planem biura promocji są słupskie "Cztery Pory Roku" w fotografii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?