- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że z wentylacji na dachu lokalu wydobywa się dym - mówi dyżurny słupskiej Straży Pożarnej.
Strażacy weszli do środka po wyłamaniu zamków i drzwi, bo o tej porze lokalu jest już nieczynny.
Okazało się, że płonęło wnętrze lokalu. Spłonęła wykładzina, drzwi wejściowe i okopcone są ściany.
Nie wiadomo, jak doszło do pożaru. Strażacy nie wykluczają, że mogło to być podpalenie.
Straty oszacowano wstępnie na 3 tys. zł, a uratowane mienie na 30 tys. zł. Sprawą zajmie się policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?