Pożar w Milenium zaczął się ok. godz. 15.30 w sobotę. Z wnętrza budynku (od strony ulicy Grodzkiej) zaczęły wydobywać się gęste kłęby dymu.
- Jeden z robotników podbiegł do mnie i powiedział, żebym zadzwoniła na straż pożarną - mówi ekspedientka pobliskiego baru. - Tego dymu było tak dużo, że przez telefon powiedziałam strażakowi, żeby przysyłali wszystko co mają. Przyjechali już po dwóch minutach. Obstawili budynek samochodami i zaczęli gasić.
W akcji brały udział cztery wozy strażackie i 18 strażaków. Ogień ugaszono szybko. Długo trwało usuwanie dymu z budynku. Akcja zakończyła się ok. 17.
Na razie nie oszacowano strat spowodowanych pożarem. Ogień największe zniszczenia spowodował na parterze budynku i w szybach wentylacyjnych. - W Sali kinowej ogień zajął tylko dwa fotele, pozostała część nie ucierpiała wcale - mówi Zbigniew Stromski ze słupskiej straży pożarnej.
W budynku od trzech dni trwały remontowe. Robotnicy wyburzali ściany i wycinali metalowe elementy budynku. Według ustaleń policji i strażaków, to właśnie iskra z palnika, którym cięto metal zaprószyła ogień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?