- Kiedyś to głównie studenci zaoczni zainteresowani byli pracą dorywczą. Obecnie obserwujemy trend związany z podejmowaniem pracy również przez studentów dziennych, którzy starają się godzić to z nauką - mówi Katarzyna Mudryk-Praszczak, specjalista ds. wizerunku i promocji Akademii Pomorskiej w Słupsku.
Jak mówi, pomocną dłoń związaną z rynkiem pracy wyciąga do nich uczelnia. - Działa u nas biuro do spraw karier, które w ciągu całego roku zbiera oferty od pracodawców oraz zgłoszenia od studentów, którzy chcieliby podjąć pracę. Biuro gromadzi także informacje dotyczące stażów i praktyk - podkreśla Mudryk-Praszczak.
Z zebranych ofert pracy korzystają nie tylko studenci, ale i absolwenci AP. Centrum Informacji i Planowania Kareiery Zawodowej w Słupsku, które współpracuje z AP oreanizuje dla studentów warsztaty z zakresu analizy potencjału zawodowego oraz przygotowania do wejścia na rynek pracy. Studenci w ramach programu Żacy przygotujcie się do pracy spotykają się z m.in. ekspertami z Inspekcji Pracy, Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku czy Centrum Wolontariatu. Podczas warsztatów uczą się, jak aktywnie poszukiwać pracy czy jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej. Zdobyte informacje mogą później wykorzystać w praktyce.
Na jaką pracę mogą liczyć studenci? Jedną z najczęściej pojawiających się ofert jest praca roznosiciela ulotek. To jest zajęcie głównie dla osób, którym nie straszny jest mróz, deszcz czy upał.
Studenci, którzy studiują kierunki pedagogiczne bardzo często dorabiają sobie udzielając korepetycji z przedmiotu, który studiują. To może być zarówno język obcy, język polski, czy matematyka. Natomiast studenci kierunków muzycznych bardzo chętnie uczą podstaw gry na gitarze czy pianinie. Ceny za godzinę są zróżnicowane i zależą od kompetencji danej osoby oraz rodzaju lekcji.
Wśród pań popularnym zajęciem jest uczestniczenie w charakterze hostessy w działaniach promocyjnych zachęcających do kupna danego produktu. Hostessy w markecie mogą zarobić od ośmiu złotych za godzinę wzwyż.
Studenci wykładają również towar na półkach sklepowych i dbają o ich właściwą ekspozycję. Pracują też przy inwentaryzacji. Na przykład, pracując przy inwentaryzacji w markecie w Kobylnicy w nocy z 5 na 6 listopada można było zarobić 50 złotych.
Studenci pracują również w lokalach. Anna Michalska, menager Klubu Kosmos w CH Jantar w Słupsku: - My zatrudniamy głównie samych studentów, jednak praca u nas jest dość specyficzna i wiele osób po prostu sobie nie radzi i rezygnuje. Trzeba umieć poradzić sobie z klientem, który jest pod wpływem alkoholu, mieć do niego podejście.
Anna Michalska podkreśla także, że doświadczenie nie jest aż tak wymagane. - Przede wszystkim liczą się chęci. Jeżeli ktoś nie pracował jako kelner, poduczymy go. Natomiast trochę inaczej jest z barmanem, to musi być osoba, która skończyła kurs barmański i ma jakieś doświadczenie - mówi menagerka Klubu Kosmos.
Dodaje jednak, że jeżeli ktoś wykłada towar w sklepie, a bardzo chciałby sprawdzić się jako barman, nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby przeszedł odpowiednie szkolenie i zdobył pierwsze doświadczenie zawodowe właśnie u nich.
- Praca jest na zmiany. Pierwsza zmiana jest od godziny 14 do 24, a druga od 20 do 4. Wynagrodzenie zależy od zaangażowania osoby pracującej, a zarobić można od 6 do 8 złotych za godzinę. Nie mówię o napiwkach, które są dodatkowym wynagrodzeniem. A napiwki są u nas spore - podkreśla Michalska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?