Do Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku od 1 stycznia do chwili obecnej wpłynęło 20 oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy obywatelowi z krajów zza naszej wschodniej granicy, głównie chodzi o Ukraińców. Czyli wychodzi jedno oświadczenie dziennie.
- W całym 2014 roku było to 231 oświadczeń, a w 2013 166 - informuje Anna Trofimowicz z Powiatowego Urzędu Pracy.
W oświadczeniach o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca pracodawca musi podać branżę, w której działa. Okazuje się, że obecnie przoduje hotelarstwo i gastronomia. Chodzi o kelnerki i kelnerów, kucharzy, a przede wszystkim pokojowe w obiektach noclegowych. Jest tównież zapotrzebowanie na pracowników w przetwórstwie rybnym.
Przedsiębiorcy zgłaszając w urzędzie pracy zamiar zatrudnienia cudzoziemca muszą to uzasadnić. - Najczęściej jest dołączona informacja, że w branży, w której działają nie mogą znaleźć pracowników na miejscu i dlatego muszą zatrudnić cudzoziemców - wyjaśnia Anna Trofimowicz.
Urząd pracy przyjmując od pracodawcy oświadczenie o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca zza wschodniej granicy nie ma prawa zgłosić zastrzeżeń, jeśli oczywiście dokumentacja jest pełna i prawidłowo wypełniona.
Obywatele m.in. Ukrainy, Białorusi, Rosji czy Gruzji mogą pracować w Polsce bez zezwolenia przez sześć miesięcy. Po upływie tego czasu pracodawca, który zatrudnia takiegopracownika, musi wystąpić o zezwolenie do wojewody. - Jednak jeśli cudzoziemiec pracuje bez przerwy przez trzy miesiące obowiązuje uproszczona procedura i pracodawca nie musi występować do wojewody - uściśla Anna Trofimowicz.
Dlaczego pracodawcy szukają obcokrajowców zza wschodniej granicy? Oprócz kwestii wynagrodzenia (zazwyczaj najniższa krajowa pensja) dochodzi również kwestia dyspozycyjności. Cudzoziemcy bardzo często zgadzają się na nienormowany czas pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
