Konflikt w pigułce
Konflikt w pigułce
Konflikt między dyrektorką, a burmistrzem wybuchł w ubiegłym roku. Wówczas na Janinę Świtkę wpłynęła skarga od rodziców, którzy zarzucali jej m.in. bezpodstawne skreślenie dziecka z listy uczęszczających do placówki. Po niej burmistrz skrócił kadencję dyrektorki z 5 lat do roku.
Kurator stwierdził, że skarga na dyrektora była bezzasadna. Świtka złożyła pozew przeciwko burmistrzowi do sądu pracy o nieprawne skrócenie kadencji.
Urzędnicy twierdzą, że zaproszenie musiało się zawieruszyć.
Uroczyste spotkanie opłatkowe w Urzędzie Miasta z biskupem Janem Szlagą odbyło się w poniedziałek. Obecni na nim byli m.in. przedstawiciele z wszystkich placówek oświatowych podległych miastu. Z przedszkola nr 1 nie było nikogo.
- O spotkaniu dowiedziałam się dopiero wieczorem. Żadnego zaproszenia nie dostaliśmy. Ani ja, ani załoga. To jawna dyskryminacja naszego przedszkola - mówi Janina Świtka, dyrektor Przedszkola nr 1.
Zdaniem dyrektorki brak zaproszenia ma związek ze sprawą skrócenia jej kadencji z 5 lat do roku. Postępowanie w tej sprawie przeciwko burmistrzowi Włodzimierzowi Klacie toczy się w lęborskim sądzie pracy.
Urzędnicy, w tym burmistrz twierdzą, że obie te sprawy nie mają związku, a zaproszenie musiało się gdzieś zawieruszyć.
- Od nas zaproszenie wyszło. Sprawdziliśmy to i zostało ono wysłane razem z kilkudziesięcioma innymi już 7 stycznia - mówi Ewa Dzitko-Szybisty z Referatu Kultury i Promocji lęborskiego magistratu.
- Wszystkie zaproszenia jakie wzięli do rozniesienia posłańcy zostały dostarczone - potwierdza Mirosława Gaffke, naczelnik Wydziału Organizacyjno Prawnego UM.
- Jestem przekonana, że urząd albo nie znajdzie winnego, albo winą obarczy posłańca - ripostuje dyrektor Świtka i podkreśla, że brak zaproszenia to żaden przypadek, a celowe działanie.
- Przez 6 lat od kiedy jestem dyrektorem tej placówki nigdy nie było problemów z korespondencją. Wszystkie pisma z urzędu do nas docierały. A teraz nagle pojawił się problem - mówi dyrektorka. - Jeśli burmistrz nie chciał widzieć mnie osobiście, mógł zaprosić reprezentanta załogi - dodaje.
- Na przyszłość pisma będziemy przesyłać także drogą elektroniczną - mówi Ewa Dzitko-Szybisty.
Za dyrektorką stoją jej pracownicy. Wystosowali oni pismo do burmistrza i przewodniczącej rady miasta z prośbą o wytłumaczenie z braku zaproszenia.
- Domagam się publicznego przeproszenia mojej załogi za nietakt jakim było nie zaproszenie jej na spotkanie z księdzem biskupem - mówi Janina Świtka.
Dyrektorka domaga się także powołania w radzie miasta komisji etyki, która oceniłaby postępowanie urzędników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?