Budowlańcy są załamani. Wielu z nich, zniecierpliwionych czekaniem na ciężko zarobione pieniądze, w akcie desperacji zwolniło się już z Polscanu.
Pracownicy Polscanu, którzy odwiedzili naszą redakcję, twierdzą, że poszkodowanych jest około 30 osób. Wśród nich jest podobno - jak mówią - kilku robotników zatrudnionych na czarno, a także ośmiu cudzoziemców, którzy do pracy w Polscanie przyjechali aż z Ukrainy. Oni także zwolnili się za porozumieniem stron, bo nie mieli już z czego żyć. Wyjechali ze Słupska.
- Mieliśmy umowy, ale szef nie wypłacił nam wynagrodzenia za maj. Jak się upomnieliśmy, bo termin wypłaty minął 10 czerwca, powiedział nam: "sorry, chłopaki". W sumie zalega nam na jakieś 25 tys. zł - powiedział nam jeden z Ukraińców.
Czytaj e-wydanie »Jak tłumaczył się pracownikom szef, więcej o firmie Polscan, i jak skończy się ta sprawa - czytaj w sobotnim papierowym wydaniu "Głosu Pomorza" (16 lipca).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?