Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy szpitala w Miastku dostaną spóźnione wypłaty

Andrzej Gurba
Piątkowa sesja Rady Miejskiej w Miastku, w czasie której dyskutowano o wzajemnych rozliczeniach między szpitalami.
Piątkowa sesja Rady Miejskiej w Miastku, w czasie której dyskutowano o wzajemnych rozliczeniach między szpitalami. Andrzej Gurba
W czwartek (6 lutego) Szpital Powiatu Bytowskiego przelał na konto Szpitala Miejskiego w Miastku 600 tysięcy złotych. Dzięki temu część pracowników miasteckiego szpitala dostanie swoje spóźnione wypłaty.

Przypomnijmy, że Szpital Miejski w Miastku znalazł się w tragicznym finansowym położeniu. Na jego koncie było zaledwie kilka tysięcy złotych. Nowa spółka liczyła, że w styczniu dostanie pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia. Pieniądze za grudzień przelano jednak na konto Szpitala Powiatu Bytowskiego (w grudniu 2013 roku był jeszcze jeden szpital obejmujący Bytów i Miast­ko).

Z tych pieniędzy wypłacono pensje za grudzień etatowym pracownikom szpitala w Miastku. Nie dostały ich osoby, które mają kontrakty (lekarze i częściowo personel średni), bo one wystawiają rachunki szpitalowi z opóź­nieniem. Za styczeń w miasteckim szpitalu wypłaty już nikt nie dostał.

Między szpitalami wybuchł ostry spór o te pieniądze. Prezes miasteckiej spółki dogadała się ze związkami zawodowymi, że w tej sytuacji termin wypłaty przesuwa się z końca stycznia na 10 lutego. Nie spodobało się to części pracowników, którzy musieli pożyczać pieniądze, aby mieć za co się utrzymać.

We wtorek zarządy obu szpitalnych spółek spotkały się i doszły do porozumienia.

- Szpital Powiatu Bytowskiego przeleje na nasze konto 600 tysięcy złotych. Do końca lipca tego roku ma nastąpić ostateczne finansowe rozliczenie między naszymi szpitalami - mówiła nam Renata Kiem­pa, prezes Szpitala Miejskiego w Miastku. Chwilę później porozumienie między szpitalami zatwierdził Zarząd Powiatu Bytowskiego i pieniądze zostały przelane.

Prezes Kiempa nie ukry­wa, że te 600 tysięcy złotych nie wystarczy na wszystkie bieżące wydatki, w tym i na wszystkie wynagrodzenia. Dlatego też od wielu dni usilnie zabiega o 1,5 mln zł bankowego kredytu. Czasu jest mało, bo w poniedziałek (10 lutego) mija termin pracowniczych wypłat. Można przyjąć, że pensje w pierwszej kolejności otrzymają pracownicy zatrudnieni na etat, a nie na kontrakt.

- Pracownicy są na bieżąco informowani o sytuacji - zaznacza prezes Kiempa.

Roman Ramion, burmistrz Miastka, jest przekonany, że to porozumienie kończy etap niedomówień i niepotrzebnych sporów między szpitalami.

- Z mojego punktu widzenia najważniejsze cały czas jest utrzymanie płynności finansowej szpitala w Miastku oraz rzetelne rozliczenie między placówkami. Jeśli będzie taka konieczność, powołamy biegłego rewidenta - mówi Ramion.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza