Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prądzyński: skuli mnie i wrzucili do radiowozu jak worek kartofli

Andrzej Gurba
Ludwik Prądzyński, bohater Sierpnia '80 roku, został w kajdankach wyprowadzony ze swojego domu w Kramarzynach.
Ludwik Prądzyński, bohater Sierpnia '80 roku, został w kajdankach wyprowadzony ze swojego domu w Kramarzynach. Andrzej Gurba
Ludwik Prądzyński, bohater Sierpnia '80 roku, został w kajdankach wyprowadzony ze swojego domu w Kramarzynach. Według policji - za niszczenie mienia. Według Prądzyńskiego - bezpodstawnie.

Prądzyński ma w Kramarzynach dwa domy. W jednym z nich w 2008 roku zamieszkał Mariusz M. z kilkuosobową rodziną. Umowa została podpisana do 2010 roku. W 2010 roku Prądzyński kazał rodzinie M. opuścić dom. Ta jednak nie chciała tego zrobić. Zaczęło dochodzić do utarczek, awantur i poważniejszych konfliktów. Zniecierpliwiony Prądzyński założył sprawę o eksmisję. Niedawno zapadł wyrok nakazujący rodzinie M. opuszczenie domu.

W piątek doszło do kolejnej awantury. Przyjechała policja, która zatrzymała Prądzyńskiego. Według funkcjonariuszy legendarny działacz Solidarności niszczył mienie, był agresywny i stawiał opór. Za to został skuty kajdankami i przewieziony do aresztu. Prądzyński przedstawia zupełnie inną wersję, oskarżając policję o bandyckie działanie.

Szczegóły tej sprawy w poniedziałkowym papierowym wydaniu Głosu Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza