Praktyki, praca i stypendia. Plast-Box i słupski mechanik z porozumieniem

Zajęcia praktyczne, praktyki zawodowe i staże specjalizacyjne. Niektórzy uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistyczny od września, a część już za chwilę będzie mogła doświadczyć specyfiki organizacji pracy i produkcji w słupskim Plast-Boksie. W środę firma podpisała porozumienie w tej sprawie z dyrekcją ZSMiL. Korzyść jest obopólna, bo przyszli mechatronicy zyskują możliwość sprawdzenia się w zetknięciu z jednymi z najnowszych maszyn na rynku, a firma szansę na świetnie wykwalifikowanych pracowników z wiedzą w zakresie elektromechaniki, automatyki czy hydrauliki maszyn.

- Bardzo się cieszymy, że możemy dzielić się wiedzą, która już od 40-lat jest w naszej firmie - mówiła zwracając się do uczniów mechanika Anna Pawlak, z Plast-Boksu. - Jesteśmy przedsiębiorstwem rodzinnym, z przygodą na giełdzie papierów wartościowych i trzema zakładami produkcyjnymi.

- To jest świetna szkoła - podkreślała z kolei Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. - Z kapitalnymi tradycjami. Szkoła, która na mapie Słupska i regionu jest wyróżniającą się placówką w tym, że dba o współpracę z przedsiębiorcami. To okazja do podjęcia pracy w przyszłości, po studiach lub w trakcie. To też realna szansa na wsparcie finansowe.

Mowa o stypendiach, które Plast-Box zamierza ufundować dla dwóch najlepszych uczniów w danym semestrze z każdego roku. W sumie to dziesięć grantów w pięcioletnim cyklu dla prymusów z przedmiotów specjalistycznych. O szczegółach uczniowie dowiedzą się podczas godzin wychowawczych, na których pojawią się pracownicy Plast-Box S.A. Zgodnie z deklaracjami firma będzie wspierać też wybrane osoby podczas ich dalszej edukacji na którejś z uczelni wyższych.

Plast-Box S.A. specjalizuje się w dostarczaniu wysokiej jakości opakowań dla branży spożywczej i chemicznej. Z rodzinnej firmy założonej w 1983 roku przez Grzegorza i Waldemara Pawlaków wyrósł na dużą grupę kapitałową z trzema zakładami produkcyjnymi, z czego jeden znajduje się na Ukrainie. Co ciekawe, Grzegorz Pawlak to absolwent słupskiego mechanika.