Pojawia się dialog: - No ale... A ty skąd wiedziałaś, że mnie zastaniesz... przecież wiedziałaś, że wyjeżdżam.
- Przechodziliśmy po prostu i wpadliśmy.
- Jak to - przechodziłaś?!!! Z tragarzami?
- Taa!! Przechodziliśmy. Z tragarzami.
I nasunął mi się ten dialog, gdy byłem na środowej sesji Rady Miejskiej w Słupsku. Radny Jerzy Mazurek z SPO zapytał na forum dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej Jarosława Boreckiego, kto i dlaczego wytypował te, a nie inne fragmenty ulic w Słupsku do remontu, teraz przed wyborami. I dlaczego robiono akurat te ulice, a nie te, które miano robić zgodnie z zapisami w budżecie miasta. Na co padła odpowiedź, po chwili zastanowienia, że akurat była... frezarka i można było sfrezować koleiny.
Jerzy Mazurek już nie dociekał, kto podjął decyzję, tylko ironizował: „Mam nadzieję, że ta frezarka będzie też na innych ulicach w przyszłym i każdym innym roku, a nie tylko przed wyborami“.
Ale przestając żartować z poważnego tematu, nagle okazało się, że władze miasta mają zupełnie inne pomysły na rozwiązywanie problemów drogowych niż radni i że te nowe pomysły nie pokrywają się z budżetem miasta na ten rok.
Radni Platformy więc, a przyłączyli się do nich niemal wszyscy (19 przeciw dwóm) postanowili zdyscyplinować prezydenta Biedronia i nie zgodzili się na przesunięcie środków zaplanowanych na remont ulicy Legionów Polskich i Zaborowskiej na ulicę Bohaterów Westerplatte. Dlaczego o tym na stronie 3 dzisiejszego wydania. Ciekawą argumentację przedstawił radny Andrzej Obecny, słownie atakując wiceprezydenta Biernackiego, aż w obronie stanął radny PiS, wskazując szefowi grupy prezydenckiej w radzie, że za wice odpowiada prezydent Biedroń. Tak ciekawie jest na sesjach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?