Bilety
Bilety
Bilety na to spotkanie w cenach 9, 15, 20, 25, 35 zł - są sprzedawane w Salonie Sportowym Prestige przy ulicy Starzyńskiego 3 w godzinach 10-18 oraz w sobotę w godzinach 10-12. W sobotę, w dniu meczu od godz. 16 w hali Gryfia.
W Polsce Urlep jest obecnie jednym z najbardziej utytułowanych szkoleniowców. Już pięć razy zdobył mistrzostwo kraju. Cztery razy z nieistniejącym już dzisiaj Śląskiem Wrocław i raz z Anwilem Włocławek. Dwa razy był wicemistrzem. Prowadził także reprezentację Polski. Po jego sukcesach szybko wymyślono hasło "Kto Urlepa ma, ten mistrza zdobywa". Ostatnio nieco się ono zdezaktualizowało, a szkoleniowiec nie miał pracy.
Wrócił do Polski
Dopiero po zwolnieniu poprzedniego szkoleniowca Adama Prabuckiego, Basket niespodziewanie zatrudnił Urlepa. To była sensacja, bo mało kto przypuszczał, że sam trener chciałby pracować w klubie, nie ma co ukrywać, raczej nie mającym wielkich ambicji. Słoweniec przyszedł po 10 porażkach i odmienił drużynę. W pozostałych do końca rundy zasadniczej 16 meczach wygrał dziesięć razy. Sprowadził do zespołu chociażby Radosława Hyżego, zawodnika, którego prowadził w Śląsku. Basket zaczął wygrywać i grać tak, jak zawsze prezentują się zespoły pod ręką Urlepa, konsekwentnie w defensywie i skutecznie.
Porażka z Basketem
O tym mógł przekonać się także Gasper Okorn, którego zespół w Słupsku uległ Basketowi w samej końcówce. Wtedy Okorn miał jednak do dyspozycji nieco inny zespół niż obecnie, jeszcze z Jay'em Straightem, Rolando Howellem i Jackiem Ingramem. O porażce przy stanie 70:73 zadecydował nieudany rzut Mantasa Cesnauskisa za trzy punkty, słabszy skład i węższe pole manewru. Od tego czasu w Enerdze Czarnych minęła już jednak cała epoka i odmieniło się wszystko. Drużyna nabrała stylu, dysponuje pełnym składem, a przede wszystkim wygrywa.
Porównanie
Oba zespoły mają szeroką ławkę rezerwowych, trenerzy dzięki temu będą dysponować dużym polem manewru. Czarni mieli po spotkaniu z AZS Koszalin o wiele mniej czasu na przygotowanie do sobotniego meczu.
Dzisiaj do południa mają mityng z trenerem dotyczącym stylu Basketu, a wieczorem normalny trening. Na ostatnim spotkaniu rozgrzewał się już Mateo Kedzo. Może się okazać, że w starciu z Basketem wyjdzie na parkiet.
Kwidzyn zlekceważył sobie całą ligę w swoim ostatnim starciu ze Sportino Inowrocław, robiąc wszystko, by przegrać i to odpowiednią liczbą punktów (62:80). Po to, by trafić właśnie na odpowiednio słaby zespół w pre play off. Wypadło na Energę Czarnych.
Hyży w komentarzu w "Przeglądzie Sportowym" stwierdził, że dopiero po sezonie zdradzi, dlaczego Basket zagrał, aby przegrać. Przy takiej dyspozycji, jaką jednak prezentują ostatnio słupszczanie, Urlep może szybko pożałować, że tak się stało.
Zespoły grają do dwóch zwycięstw, kolejny mecz we wtorek w Kwidzynie. O ile będzie potrzebne, trzecie starcie odbędzie się w piątek (27 marca) w Słupsku.