Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Precedensowy w Polsce wyrok przeciwko handlarzowi dopalaczami

Bogumiła Rzeczkowska
archiwum
Od wczoraj jest prawomocny wyrok Roberta R., który handlował dopalaczami. Orzeczenie przeciera szlak w walce z tym przestępstwem.

Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie oskarżała Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.

- Rozpracowaliśmy zorganizowaną grupę przestępczą, produkującą i handlującą niebezpiecznymi substancjami, głównie alfa-PVP - mówi prokurator Piotr Kosmaty, rzecznik krakowskiej prokuratury apelacyjnej. - Jednak składniki tej substancji nie były zakazane przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Handlarze kierowali się więc zasadą, że jeśli coś nie jest zakazane, to jest dozwolone. Jednak biegli z Narodowego Instytutu Leków jednoznacznie, bez cienia wątpliwości stwierdzili, że substancja ta jest bardzo szkodliwa nie tylko dla zdrowia, ale i życia. Podali, że jej działanie może być nawet tysiąc razy silniejsze od heroiny.

Na tej podstawie prokuratura oskarżyła członków grupy nie o złamanie przepisów ustawy antynarkotykowej, lecz Kodeksu karnego. Dokładnie artykułu 165, paragraf 1, punkt 2 - o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez wprowadzenie do obrotu szkodliwych substancji między innymi w postaci alfa-PVP.

W tej sprawie rozbito dwie wytwórnie - pod Warszawą i na Śląsku.

- Pochodzący ze Śląska Robert R. odpowiadał przed sądem w Koszalinie, ponieważ w tym mieście miał zarejestrowaną firmę, która handlowała dopalaczami na całym świecie, reklamując się, że sprzedaje legalne środki - dodaje prokurator Piotr Kosmaty.

Do tej pory chemicy pracujący na zlecenie producentów dopalaczy wytwarzali coraz to nowe substancje, które różniły się składem od tych zabronionych ustawą.

- Dzięki artykułowi 165. Kodeksu karnego mogliśmy ścigać handlujących tymi środkami - mówi rzecznik krakowskiej prokuratury apelacyjnej.- Sąd zgodził się z tym całkowicie.

Kara na życzenie

W Koszalinie procesu nie było, bo Robert R. dobrowolnie poddał się karze półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, 5 tysięcy złotych grzywny, przepadku korzyści majątkowej uzyskanej z przestępstwa w wysokości 20 tysięcy złotych. Wobec oskarżonego został także orzeczony środek karny w postaci pięcioletniego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej związanej ze sprzedażą substancji chemicznych oraz przepadek zabezpieczonych substancji. Firma Roberta R. została zobowiązana do zwrotu na rzecz Skarbu Państwa korzyści majątkowej uzyskanej w wyniku przestępstwa, polegającego na wprowadzaniu do obrotu szkodliwych substancji w wysokości 37.575 złotych.

Wyrok został ogłoszony 10 września. Nikt od niego się nie odwołał. Wczoraj się uprawomocnił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza