Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezentacja garnków w Słupsku i występ Cezarego Pazury. Jak było?

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
Prezentacja garnków w Słupsku i występ Cezarego Pazury. Jak było?
Prezentacja garnków w Słupsku i występ Cezarego Pazury. Jak było? Oficjalna strona Cezarego Pazury
Warunkiem zobaczenia w sobotę występu Cezarego Pazury był udział w warsztatach kulinarnych, czyli prezentacji garnków. Też tam byliśmy.

Dwa bilety z masowo rozdawanych w mieście trafiły też do nas, więc postanowiliśmy sprawdzić, jak w praktyce wygląda taka impreza. Już w sobotni poranek przedzwonił przedstawiciel firmy przypominając, że przed występem Pazury odbędą się warsztaty kulinarne. Wieczorem w mechaniku przekonaliśmy się, że z warsztatami nie miało to zbyt wiele wspólnego.

Zobacz także: Cezary Pazura w Słupsku, ale najpierw pokaz kulinarny i sprzedaż drogich garnków

Gdy punktualnie przybyliśmy do szkoły przy ul. Niedziałkowskiego,
podzielono ludzi na grupy i poprowadzono do osobnych klas. W tej, w której znaleźliśmy się, było 17 potencjalnych klientów i sześciu elegancko ubranych, uśmiechniętych przedstawicieli organizatora, których zadaniem, jak się wkrótce okazało, było przekonać klientów do produktu.

Jednak już na samym początku część ludzi była zniesmaczona. Poproszono nas o zwrot biletów i powiedziano, że otrzymamy je później. Następnie kazano wypełnić kupony, w których oprócz swoich danych, trzeba było wymienić cztery polecane osoby z ich imieniem, nazwiskiem, telefonem domowym i komórkowym oraz adresem.

Kupon z czterema dodatkowymi kontaktami brał udział w losowaniu, w którym można było otrzymać niespodziankę. Okazało się, że potem nazwiska osób wyczytywał podczas swojego występu Pazura.

Gdy zebrano kupony rozpoczęła się prezentacja garnków za kilka tysięcy złotych. Uśmiechnięty przedstawiciel opowiadał jak te garnki mogą zmienić nasze życie i dlaczego powinniśmy je mieć. Po kilkudziesięciominutowym wstępie, przeszedł do pokazu. Podawał rękę gościom, bratał się z nimi i udowadniał, że właśnie w tych garnkach możemy szybciej upiec ciasta, ugotować ziemniaki czy szybko wyczyścić patelnię po tym jak spaliliśmy na niej mleko. Z minuty na minutę stawał się dobrym kolegą, który chce nam dobrze doradzić.

Nie bez znaczenia była także obecność pięciu pozostałych przedstawicieli. Gdy już dostaliśmy na zęba kawałeczek upieczonego kurczaka, gruszki w karmelu i piernika, zaczęto wyczytywać nazwiska i prosić do poszczególnych przedstawicieli.

Mechanizm w każdej z klas był ten sam. Do jednego przedstawiciela podchodził potencjalny klient z osobą towarzyszącą. - Jakby miały panie płacić, to wolałyby zapłacić gotówką czy na raty? - pytał na wstępie przedstawiciel.

Cena garnków wynosiła 8500 zł, jednak w sobotę można je było kupić za 4100 zł, albo na raty (155 złotych miesięcznie przez trzy lata). Spośród licznej grupy słupszczan, która wybrała się w sobotę na prezentację, bardzo wiele osób zostało przekonanych do kupna naczyń. Niektóre z nich wygrały także szybkowar - a właściwie wygrały raty, bo naczynie to za darmo nie było.

- To prawdziwa okazja - twierdzili przedstawiciele. Aż zaczęliśmy się modlić żeby tylko nam ta nagroda nie przypadła. Po trzygodzinnym sprzedażowym show, o godz. 21.45 (impreza zaczęła się o 19) rozpoczął się w końcu upragniony kabaret z udziałem Cezarego Pazury, który również zahaczał o garnki Eco- Vital.

Wzmianki dotyczące firmy wplatał także w swój repertuar. - Jak powiedziałem ojcu, że będą występował dla gości firmy Eco-Vital to mu się piżamka wyprostowała. - Synu czy ty będziesz dzisiaj występował dla gości firmy Eco-Vital? A czy wiesz, że na sali będą sami wybrani z wybranych, sami majętni ludzie? (ta wzmianka rozbawiła publiczność).

Reakcje publiczności po występie Pazury były różne. On sam komentował to, kończąc swój występ. - Kiedy powiedzieli mi, że będę występował na sali gimnastycznej, na scenie, tuż po patelniach, nie spodziewałem się, że będę miał tak wspaniałą publiczność - zakończył występ w Słupsku Pazura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza