wo powiatowe.
Problemów usteckiej Aukcji Rybnej ciąg dalszy. Firma, która w regionie słupskim jest najczęściej zmieniającym szefa przedsiębiorstwem, znów będzie musiała rozstać się z kolejnym prezesem. W ciągu sześcioletniego istnienia spółki będzie to już 9 pożegnany prezes aukcji. Wszystko przez to, że słupskie starostwo powiatowe otrzymało opinię prawników.
– Mamy jednoznaczną opinię, że wybranie pana Kołakowskiego na prezesa Aukcji Rybnej jest niezgodne z ustawą o samorządzie – tłumaczy Maria Matuszewska, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Słupsku. – Starostwo powiatowe ma większościowe udziały w aukcji, ale prezesa wybiera samodzielnie rada nadzorcza. Skierujemy do niej wniosek, aby podjęła kroki w celu zaprzestania łamania prawa.
Dlaczego Kołakowski jako prezes Aukcji Rybnej łamie prawo? W myśl ustawy o samorządzie powiatowym mał-żonkowie m.in. kierowników jednostek organizacyjnych powiatu nie mogą być członkami władz zarządzających spółek handlowych. Tymczasem żona Kołakowskiego jest dyrektorką liceum ogólnokształcącego w Ustce, którym zarządza słupskie starostwo. To samo, które ma większościowe udziały w usteckiej Aukcji Rybnej. W grę wchodzi również złamanie drugiej ustawy o samorządzie gminnym. W myśl tych przepisów małżonkowie m.in. radnych miejskich nie mogą być szefami firm, w których udziały ma miasto. Żona Kołakowskiego jest radną miejską w Ustce, a Ustka ma 13 proc. udziałów w Aukcji Rybnej.
Władze Ustki dotychczas nie widziały w prezesurze nic złego. – Ustka jako mniejszościowy udziałowiec spółki nie ma większego wpływu na podejmowane tam decyzje – tłumaczy Jacek Cegła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Ustce. Nie mamy nawet swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej. Liczymy na to, że sprawa zostanie jak najszybciej wyjaśniona.
Sam Kołakowski: Są różne interpretacje, jak ustawy o samorządzie odnoszą się do mnie. Ja bardziej przychylam się do interpretacji prawników urzędu marszałkowskiego. Stwierdzili oni, że sprawowanie przeze mnie funkcji prezesa nie łamie przepisów.
Kołakowski zaznacza, że w poniedziałek spotka się ze starostą i będzie przekonywał go do swoich racji. Zaznacza również, że na stanowisku nie pozostałby dłużej niż dwa tygodnie. Tyle czasu – w jego ocenie – potrzeba usteckim rybakom na przejęcie Aukcji Rybnej. Wówczas powstałaby nowa spółka, w której Kołakowski nie ma zamiaru już pracować. Obecny prezes został wybrany na stanowisko w marcu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?