Posiedzenie było burzliwe. Zaczęło się od dyskusji o przetargu na tzw. zarządzanie zasobami komunalnymi, który przeprowadzono w ub. tygodniu. Dotąd zajmowało się tym Kołobrzeskie Towarzystwo Budiownictwa Społecznego. W przetargu najtańszą ofertę złożyła firma z Kielc. Zaproponowała cenę za swoje usługi 1,5 mln złotych za 3 lata.
Jedynym rywalem było KTBS, ale złożyło gorszą propozycję - chce ponad 2 mln złotych za trzy lata.
Obecnie oferty są analizowane, ale już wiadomo, że ewentualna wygrana firmy z Kielce będzie miała złe skutki dla miejskiej spółki. - Zwolnimy piętnaście osób - nie ukrywał Robert Cieciora, prezes KTBS.
Czy przetarg w tym przypadku był konieczny? - Zadania własne gmina może zlecać swoim spółkom, jeśli w całości ją kontroluje i jeśli w zadaniach spółki dominuje działalność na rzecz gminy. My takie warunki spełniamy - kontynuował prezes Cieciora.
Naczelnik wydziału komunalnego Karol Królikowski i Jolanta Aksiewicz-Kwiatkowska, pełnomocnik prezydenta ds. nadzoru właścicielskiego i udziału miasta w związkach i stowarzyszeniach, wskazywali jednak na niejasne interpretacje prawne w kwestii konieczności organizowania przetargu. Co do samego wyniku nie chcieli się wypowiadać tłumacząc, że trwa weryfikacja dokumentów złożonych przez kielecką firmę.
Drugim poruszonym przez komisję tematem była budowa mieszkań komunalnych przy ul. Rybackiej. Pierwszy budynek powstanie do marca 2014 roku, kolejny do 2015 roku. W każdym znajdą się po 44 mieszkania.
Przybyli na posiedzenie mieszkańcy narzekali na problemy z uzyskaniem kredytów w bankach. - Część oczekujących na mieszkania chętnie pokryłoby koszty budowy nowych mieszkań, płacąc nawet wyższy czynsz, ale KTBS nie ma takiej oferty - mówiła jedna z oczekujących na mieszkanie.
- Chętnie bym taką ofertę przygotował, ale po weryfikacji rzeczywistych kosztów okazuje się, że zbyt mało ludzi na to stać - odpowiadał Robert Cieciora.
Mieszkańcy również mieli pretensję do władz miasta, że mimo ustalonej kolejności osób oczekujących na mieszkania (lista liczy prawie 400 osób), lokale dostają osoby, które często są na dalszych pozycjach.
- Prezydent przydziela lokal i nie musi tutaj się liczyć nawet z opinią komisji mieszkaniowej. To do niego pytanie - odpowiedział im radny Marcin Beńko, jednocześnie członek komisji mieszkaniowej.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
