Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PGE przyjedzie do Sławna w sprawie elektrowni jądrowej

Rafał Nagórski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc.hu
Do Sławna zadzwonił szef spółki PGE Energia Jądrowa, która zajmie się budową pierwszego takiego obiektu w naszym kraju.
Do Sławna zadzwonił szef spółki PGE Energia Jądrowa, która zajmie się budową pierwszego takiego obiektu w naszym kraju.
Są pierwsze efekty apelu wójtów o budowę elektrowni atomowej w Kopaniu. Swój przyjazd na rozmowy zapowiedział wiceprezes PGE. Odezwali się też przeciwnicy tej inwestycji.

Dzień po jednomyślnym oświadczeniu wójtów, burmistrzów i starosty powiatu sławieńskiego, którzy apelowali do PGE o przywrócenie Kopania na listę potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej, do Sławna zadzwonił szef spółki PGE Energia Jądrowa, która zajmie się budową pierwszego takiego obiektu w naszym kraju.

- Pan Witold Dróżdż podziękował za naszą deklarację i zapowiedział, że wkrótce przyjedzie do Sławna, by osobiście omówić naszą propozycję - poinformował nas Wojciech Wiśniowski, starosta powiatu sławieńskiego.

Próbowaliśmy zapytać w siedzibie spółki czy oznacza to, że Kopań trafi na krótką listę potencjalnych lokalizacji? Czy wyprze z niej Gąski, gdzie ruszyły ostre protesty społeczne? Nikt na razie nie udziela na ten temat informacji.

- Nieoficjalnie mówi się, że wiatry znowu są dla nas przychylne - mówi wójt gminy Darłowo Franciszek Kupracz. - Ale już raz były i nieoczekiwanie Kopań wypadł z listy stworzonej przez PGE. Tak więc poczekajmy na przyjazd prezesa. Wtedy będziemy mądrzejsi - dodaje wójt.

Szybko okazało się jednak, że to co podoba się wójtom i burmistrzom nie musi podobać się mieszkańcom. - Im bardziej samorządowcy będą upierać się przy swoim, tym głośniej będziemy protestować - mówi Bogusław Strack, szef Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Wicie, która znalazłaby się tuż obok reaktorów.

Swój list do naszej redakcji przysłała też Małgorzata Żugaj, sołtys Wicia, która była niedawno na wyjeździe do elektrowni jądrowej we francuskim Flamanville. Na tym samym wyjeździe byli też burmistrz Darłowa i starosta sławieński, jednak wnioski, którymi podzieliła się z nami pani sołtys są zupełnie inne od tych przedstawionych przez samorządowców.

 

- Elektrownia we Flamanville to nic innego jak monstrum zbudowane z betonu, przytłaczający i depresyjny widok, budzący siłą rzeczy niepokój i przygnębienie, turystyki nie zobaczyłam, bo po prostu tam jej niema - napisała Małgorzata Żugaj.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza