Po nieudanej próbie zawarcia koalicji między prezydentem Słupska Maciejem Kobylińskim a Platformą Obywatelską nadal puste zostało stanowisko II wiceprezydenta miasta. Do tego zapadła zupełna cisza wokół konkursu na obsadę tego stanowiska, który prezydent Kobyliński ogłosił pod koniec grudnia.
- Konkurs jest zamknięty. Pan prezydent rozmawiał z dziewięcioma osobami, które zgłosiły swoje oferty - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta.
- Czy teraz pan prezydent wybierze swojego zastępcę spośród tej grupy? - zapytaliśmy rzecznika.
- Teraz pan prezydent przebywa w Brukseli. Nie wiem, jakie są jego plany - powiedział nam wczoraj Smoliński.
Od dobrze poinformowanych osób w ratuszu dowiedzieliśmy się jednak, że ponownie rosną akcje Piotra Ostrowskiego, dziennikarza i prezesa Radia Koszalin, który odpowiedział na konkurs ogłoszony przez prezydenta Kobylińskiego.
- Pan prezydent lubi Ostrowskiego, ceni jego dorobek i ma do niego zaufanie. A ponieważ już teraz nie zależy mu na rekomendacji Platformy Obywatelskiej, to może zdecydować się na jego kandydaturę - mówią nasi informatorzy.
Nie jest także wykluczone, że poprzez Ostrowskiego prezydent Kobyliński będzie chciał dotrzeć do "pani w czerwonym" - radnej Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, która była jego bezpośrednią konkurentką w wyborach prezydenckich.
- Danilecka-Wojewódzka dobrze współpracowała z Ostrowskim w kilku przedsięwzięciach społecznych, więc mogliby się uzupełniać jako wiceprezydenci - mówią nasi informatorzy. Nie bez znaczenia jest i to, że po nieudanej próbie porozumienia się z PO prezydent szuka stronników, którzy poparliby jego projekt budżetu miasta na 2011 roku.
- Z podziału głosów wynika, że prezydent w tym głosowaniu może na pewno liczyć tylko na 7 głosów lewicy i swoich radnych. Poza tym potrzebowałby 4 głosów radnych z klubu Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej. Być może poprze go także radna Karolina Cetera, która źle czuje się w klubie PO. Wtedy nie potrzebowałby się oglądać na PiS i PO - tłumaczą ludzie z otoczenia Kobylińskiego.
- Czy dostała pani ofertę współpracy ze strony prezydenta Kobylińskiego? - zapytaliśmy wczoraj Krystynę Danilecką-Wojewódzką.
- Nikt się do mnie z taką propozycją nie zgłaszał - powiedziała radna Danilecka-Wojewódzka. Zdradziła natomiast, że się nie zdziwi, jak wiceprezydentem zostanie Piotr Ostrowski.
W scenariusz porozumienia Kobylińskiego z Danilecką-Wojewódzką nie wierzy PiS.
- Na razie rany, które Kobyliński zadał Danileckiej-Wojewódzkiej w czasie kampanii wyborczej są zbyt świeże, aby mogło teraz dojść do porozumienia między nimi. Może za rok lub półtora. Jak już opadną emocje - uważa radny Tadeusz Bobrowski, szef klubu PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?