Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Biedroń płaci lepiej współpracownikom

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Prezydent Robert Biedroń o swoich najbliższych współpracownikach: - Zatrudniam najlepszych i dobrze im płacę.
Prezydent Robert Biedroń o swoich najbliższych współpracownikach: - Zatrudniam najlepszych i dobrze im płacę. Krzysztof Piotrkowski
Prezydent zapewnia, że płace w ratuszu są od poniedziałku jawne.

- Nie mam nic do ukrycia - zapewnił w poniedziałek dziennikarzy podczas konferencji Robert Biedroń, pytany o wysokość pensji w kierowanym przez niego ratuszu. Zaznaczył, że od poniedziałku każdy może zobaczyć na stronie internetowej miasta wysokość płac.

Tymczasem po pytaniu w trybie dostępu do informacji publicznej zadanej przez słupszczanina Jerzego Barona ratusz już 4 listopada (po przypomnieniu, że termin odpowiedzi upływa) podał mu listę płac. Pytanie było pokłosiem naszego tekstu o zarobkach w słupskim magistracie, gdzie napisaliśmy, że asystent prezydenta, który trafił do Słupska, bo od lat asystował Robertowi Biedroniowi, zarabia tyle, ile... dyrektorzy. Dodajmy, że to młody człowiek, dopiero studiujący. To wywołało wśród urzędników burzę. Jeszcze większą ujawnienie całej listy płac.

Jerzy Baron po jej przejrzeniu zadał kolejne pytania i czeka na odpowiedź. Oto one: „Pragnę się zapytać, dlaczego są rozbieżności w wypłatach pracowników? Jakie są kryteria wypłat? Dlaczego jeden dyrektor zarabia mniej, a drugi więcej (zakres obowiązków dyrektorów z reguły jest bardzo podobny). Pracownicy ze szczebli niższych także mają bardzo dużą rozbieżność, co również jest dla mnie niezrozumiałe (podinspektor, inspektor)”.

Robert Biedroń: - Wpłynęło zapytanie do ratusza w sprawie zarobków. Uznałem, że to dobry pomysł, by je upublicznić. Obywatele mają prawo do takiej wiedzy.

Okazuje się, że dyrektor biura prezydenckiego zarabia 10.052 zł brutto. Prawie dwa razy więcej od innych dyrektorów. Asystenci prezydenta: 4,3 i 3,5 tys., doradca prezydenta 5.564 zł. A jest jeszcze pani prowadząca kalendarz prezydenta, która prowadziła mu kiedyś biuro poselskie. W sumie tylko ta piątka pracowników to miesięcznie ponad 26 tysięcy złotych. Tymczasem pracownicy z wieloletnim stażem i doświadczeniem (wyżej wymienieni dopiero nabierają doświadczenia w samorządzie) zarabiają mniej.

- Zatrudniam najlepszych, staram się wynagradzać najlepiej jak to możliwe i takie standardy będę utrzymywał - powiedział dziennikarzom w poniedziałek prezydent.

- Mowa jest o oszczędnościach, które są potrzebne w zadłużonym mieście, ale one nie obejmują najbliższych współpracowników Roberta Biedronia - zauważa radny Robert Kujawski z PiS, który dodaje, że przy reorganizacji ratusza rozbudowano Biuro Prezydenta Miasta, a tam zarobki są wyraźnie wyższe niż w innych wydziałach, a te same obowiązki mogliby wykonać pracownicy innych wydziałów słupskiego magistratu. Byłoby taniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza