Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Duda wręczy mu medal, bo pomógł tonącemu koledze

Zbigniew Marecki
Adrian Grodzki podczas apelu szkolnego, który odbył się 19 marca bieżącego roku
Adrian Grodzki podczas apelu szkolnego, który odbył się 19 marca bieżącego roku
11 czerwca w ogrodach pałacu prezydenckiego w Warszawie Adrian Grodzki z Sycewic odbierze Medal za Ofiarność i Odwagę. Wręczy mu go prezydent Andrzej Duda. Adrianowi w uroczystości towarzyszyć będzie jego klasa.

Uroczystość zostanie zorganizowana w ramach prezydenckich obchodów Międzynarodowego Dnia Dziecka. Obok Adriana prezydent uhonoruje jeszcze dwóch innych chłopców, w tym jednego pośmiertnie. W przypadku Adriana o takie wyróżnienie ucznia Szkoły Podstawowej w Sycewicach wystąpił Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica, który już wcześniej go nagrodził.

Przypomnijmy: Adrian Grodzki z Sycewic odratował młodszego kolegę, gdy ten wpadł do miejscowego stawu. Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, 11 marca, gdy chłopcy w trójkę biegali po wsi.

W pewnym momencie znaleźli się nad brzegiem stawu w Sycewicach. Tam najmłodszy z chłopców, drugoklasista, wszedł na taflę lodu, która pod nim pękła. Szybko znalazł się w wodzie. Drugi z chłopców pobiegł po pomoc, ale Adrian Grodzki nie stracił zimnej krwi. Chwycił leżącą w pobliżu gałąź i podał ją walczącemu z wodą koledze.

Dzięki tej gałęzi chłopiec zdołał o własnych siłach wyjść z dziury w lodzie, choć woda sięgała mu do szyi. Wyziębiony i zdenerwowany poszedł do domu. Bał się reakcji rodziców i tego, czy komórka, z którą wpadł do wody, przetrwa mimo dłuższego kontaktu z wodą. Wieść o odważnym zachowaniu Adriana Grodzkiego szybko rozniosła się po Sycewicach.

Gdy dotarła do szkoły, kierownictwo placówki postanowiło go uhonorować za odważne zachowanie. Na specjalnym apelu szkolnym, w obecności kolegów, nauczycieli oraz mamy i babci Adrian odebrał gratulacje od dyrektora szkoły i wójta gminy, który wręczył mu okolicznościowy dyplom oraz kupon upominkowy do wykorzystania w sklepie sieci Decathlon.

Adrian Grodzki od razu zaczął ratować młodszego kolegę, gdy ten w minioną niedzielę wpadł do miejscowego stawu. Dzięki kijowi, który mu podał, chłopiec zdołał o własnych siłach wyjść z dziury w lodzie, choć woda sięgała mu do szyi.

Chłopiec uratował kolegę, pod którym załamał się lód

Zobacz także: Chłopiec uratował kolegę, pod którym załamał się lód

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza