Prezydent Słupska komentuje zapowiedź rekompensaty za tarczę antyrakietową

- Z radością informuję, że w zapisach rządowych zaczyna się kształtować coś, na co oczekiwaliśmy od dawna- mówi Krystyna Daniliecka-Wojewódzka, prezydent Słupska, komentując zapowiedź rządowej rekompensaty za budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Redzikowie.

Zapowiedź rekompensaty dla regionu o wartości rzędu nawet 90 milionów złotych padła w poniedziałkowym wydaniu „Głosu” z ust posła Piotra Müllera, rzecznika rządu Mateusza Morawieckiego. Minister zasugerował w niej, że trwają już rozmowy z samorządami z regionu słupskiego w tej sprawie.

Minister Piotr Müller zapowiada 90 mln zł dla Słupska

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej zapytaliśmy panią prezydent, czy rzeczywiście były już rozmowy na ten temat. Pani prezydent potwierdziła, że rzeczywiście coś się zmienia w tej sprawie. Przypomniała także, że już przed kilku laty samorządowcy z regionu słupskiego przedstawili raport o stratach, które spowodowała decyzja o budowie tarczy antyrakietowej w Redzikowie. One dotyczą nie tylko m.in. obaw inwestorów, strat finansowych, ale także ograniczeń inwestycyjnych, np. związanych z wysokością wznoszonych budynków na terenie Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- Spotkaliśmy się z ministrem Piotrem Müllerem w sprawie rekompensaty. Wtedy zapoznał nas z ewentualnymi możliwości, które pewnie były uzgodnione z najważniejszym człowiekiem w rządzie. Będziemy się spotkali w dalszym ciągu i rozmawiali o tym, jak można by te możliwości przekuć na konkretne zapisy w dokumentach rządowych. Mam nadzieję, że to będzie zapisane w Wieloletniej Prognozie Finansowej Rządu. To będzie pierwszy i wymierny efekt tego, że jest to możliwe - ocenia prezydent Słupska.

Gdy „Głos” zapytał, jakie konkretne inwestycje wchodziłyby w rachubę w przypadku Słupska , to prezydent Danilecka-Wojewódzka na razie uchyliła się od konkretnej odpowiedzi.