Chodzi o słowa prezydent Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej podczas komisji rewizyjnej, gdy omawiano w związku z aferą światłowodową pod słupskimi ulicami, sprawę wydawanych przez urzędników pozwoleń dla spółki Mazovia. Kładła ona kanały teletechniczne i kable pod ulicami, choć nie płaciła za poprzednie takie roboty. Stąd zdziwienie, że mimo to urzędnicy pozwalali na inwestycje pod kolejnymi chodnikami. Pani prezydent powiedziała wtedy, że specustawa wymusza na urzędnikach zgodę na takie inwestycje.
Skargę złożyli na to działacze SIO!, a radni z komisji skarg i wniosków jednym głosem uznali, że prezydent miasta minęła się z prawdą.
Sprawa dzisiaj wywołała gorącą wymianę zdań między panią prezydent, która była, jak sama zaznaczyła, adwokatem we własnej sprawie a przewodniczącym komisji skarg Pawłem Szewczykiem z PO.
Obie strony łapały się tu za słowa. Radny Szewczyk tłumaczył decyzję radnych z komisji.
Pani prezydent wskazywała, że prawo pozwala na odmowę kładzenia urządzeń w pasie drogowym, tylko w kilku wymienionych i określonych przypadkach, a w tej sprawie one nie zachodziły. Urzędnicy więc nie mieli wyjścia musieli się zgodzić na zajęcie pasa drogowego. Co do nazwy ustawy, to jej zdaniem potoczne tak nazywa się ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych.
Radny Szewczyk sprawdził na bieżąco, że google na to nie wskazuje. Pani prezydent ripostowała, że jest odwrotnie. Radny mówił, że radni z komisji wnikliwie ocenili sprawę i doszli do tego, że skarga jest zasadna.
Radny Szewczyk przekonał do swojego zdania aż 11 radnych. Udowodnił, że nie ma takowej „specustawy” której mówiła pani prezydent.
W tym głosowaniu klub PO się podzielił i Krystyna Danilecka-Wojewódzka wygrała jednym głosem, bo radni z jej klubu głosowali tak jak chce władza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?