Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pride of Poland 2019. - Jesteśmy zadowoleni - mówią organizatorzy aukcji

Katarzyna Piekarczyk
Katarzyna Piekarczyk
Piotr Jaruga
14 koni czystej krwi arabskiej za łączną sumę 1 mln 396 tys. euro - takie jest finansowane podsumowanie 50. aukcji Pride of Poland, która w niedzielę zakończyła się w Janowie Podlaskim.

Łącznie do licytacji zgłoszono 21 koni z państwowych i prywatnych stadnin. Na aukcji pojawiło się 50 kupców z różnych części świata – Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu, Kataru, Australii czy Brazylii.

W ubiegłym roku sprzedano sześć koni za 501 tys. euro. Organizatorzy tegoroczną imprezę uważają za sukces. - Aukcja przebiegła spokojnie, bez problemów ze strony organizacyjnej, jesteśmy zadowoleni, bo średnia cena za konia wyniosła około 100 tys. euro – mówi Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.

Galerida ze stadniny koni w Michałowie okazała się najdroższa. 400 tys. euro zaproponował kupiec z Kataru. Za 215 tys. euro poszła Potentilla z Janowa Podlaskiego, Emonolla z Michałowa za 135 tys. euro, a Primera z Janowa za 90 tys. euro.

- Zawsze podczas aukcji jest jedna lokomotywa, gwiazda, która ceną przebija pozostałe – dodaje Tomasz Chalimoniuk.

Czy sprawdziły się przewidywania ekspertów? - Duże zainteresowanie wzbudza michałowska Galerida i Cheronea, a także janowska Primera oraz ze względu na rodowód Pianova – oceniał tuż przed aukcją Jerzy Białobok, były prezes stadniny w Michałowie.

Klacz Pianova, córka słynnej Pianissimy została sprzedana za 52 tys. euro. Pojawiają się głosy, że to zdecydowanie za mało jak na araba z tak dobrym rodowodem. - Można różnie mówić, to kwestia subiektywnych opinii – ocenia Mariusz Rytel, rzecznik prasowy Pride of Poland 2019.

Sześć koni nie osiągnęło zakładanej przez właścicieli ceny minimalnej, w tym Adelita z Janowa Podlaskiego, za którą kupiec oferował 160 tys. euro, a stadnina nie chciała jej za tyle sprzedać.

- Lista wystawionych koni była bardzo dobra. Ten rynek musi odżyć. Nie dziwię się hodowcom, którzy chcą sprzedać swoje konie, bowiem przez rok muszą utrzymać stadninę. Można powiedzieć, że jak płoną lasy to nie szkoda róż – mówi dalej Jerzy Białobok.

Konie, które nie zostały sprzedane podczas niedzielnej aukcji zostaną w polskich stadninach.

- Konie, które nie znalazły nabywców nie będą sprzedane przez rok, będą pracowały na rzecz naszej, polskiej hodowli - mówi Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

W poniedziałek w południe rozpoczyna się aukcja Summer Sale. Licytowane będą 24 konie, za dużo mniejsze ceny niż podczas niedzielnej Pride of Poland.

Pride of Poland 2019

Aukcja Pride of Poland 2019. Sprawdź wyniki licytacji koni a...

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza