Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem w bytowskich przedszkolach z miejscami dla 6-latków

Andrzej Gurba [email protected]
Sytuacja może zmienić się, jeśli więcej 6-latków pójdzie do szkoły.
Sytuacja może zmienić się, jeśli więcej 6-latków pójdzie do szkoły. Andrzej Gurba
Po liczbie zgłoszeń wiadomo, że po raz kolejny wszystkie chętne dzieci nie znajdą miejsca w bytowskich przedszkolach. Sytuacja może zmienić się, jeśli więcej 6-latków pójdzie do szkoły.

Podania rodziców przyjmowano do końca marca. Bytowski ratusz stworzył w tym roku pomocniczą listę centralną.

- Co roku część rodziców zapisuje dzieci do różnych placówek. Przez to zaciemnia się obraz liczby chętnych. Lista centralna ma to wyłapać i usprawnić proces rekrutacyjny - mówi Andrzej Hrycyna, kierownik Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim w Bytowie.

Z tej listy wynika, że zgłoszeń jest 846, a miejsc 622.

- Do tego dochodzi jeszcze ponad 100 miejsc w dwóch niepublicznych przedszkolach - informuje Hrycyna.

Ile jest podwójnych, czy potrójnych zgłoszeń?

- Dokładnie ich nie policzyliśmy, ale są. Lista ma być pomocna przede wszystkim komisjom rekrutacyjnym - oznajmia kierownik.

W niektórych bytowskich przedszkolach właśnie zakończyła się już rekrutacja.

- Nie korzystaliśmy z tej listy. Wbrew intencjom może ona skomplikować proces rekrutacji - uważa Mirosława Kleinschmidt, dyrektorka Przedszkola nr 3 w Bytowie. - Jeśli rodzic zgłosił dzieci do trzech przedszkoli i w każdym komisja uzna, że inne przedszkole je zapisze, to istnieje groźba, że nigdzie się ono nie dostanie, a spełnia kryteria. Mimo wszystko lepszy jest dotychczasowy sposób. Zapisujemy wszystkie dzieci w wieku pięciu i sześciu lat oraz dzieci w wieku trzech i czterech lat na tyle, na ile mamy miejsc. Jeśli okaże się, że jakieś dziecko dostało się do dwóch przedszkoli, to rodzic ma krótki czas na decyzję, w której placówce pociecha zostanie. A w to miejsce zapisywane jest dziecko z listy rezerwowej.

W Przedszkolu nr 3 było 179 zgłoszeń. Przyjęto 135 dzieci.

- Pozostałym rodzicom musieliśmy, niestety, odmówić. Jeśli zwolnią się jakieś miejsca, to przyjmiemy kolejne dzieci. Z uwagi na warunki lokalowe nie jesteśmy w stanie zorganizować dodatkowych oddziałów - oznajmia Kleinschmidt.

Więcej chętnych niż miejsc jest też w pozostałych trzech gminnych placówkach. Formalnie proces rekrutacji trwa w przedszkolach do końca kwietnia. Do 10 maja ratusz daje rodzicom 6-latków czas na decyzję, czy ich dzieci pójdą wcześniej do szkoły. Urzędnicy liczą, że więcej młodszych dzieci pójdzie do szkoły i w ten sposób zwolnią jeszcze miejsca w przedszkolach.

- W bieżącym roku szkolnym mamy w pierwszej klasie tylko kilku 6-latków. Teraz tylko do jednej szkoły zapisano kilkunastu maluchów - informuje Hrycyna.

Ratusz chciałby, aby w Szkole Podstawowej nr 5 powstały dwie klasy pierwsze złożone wyłącznie z 6-latków. Ta placówka przygotowała dla nich specjalne klasy z pokojem do zabaw w czasie przerw. Jedna młodsza pierwsza klasa miałaby też powstać w Szkole Podstawowej nr 2.
Dyrektorka Przedszkola nr 3 studzi nieco oczekiwania urzędników.

- W naszym przedszkolu jest trójka dzieci, których rodzice zapisali je też do pierwszej klasy. To nie spowoduje, że będę mogła utworzyć dodatkowy przedszkolny oddział zamiast zerówki. Rodzice tych dzieci czekają też, czy będzie pierwsza klasa złożona wyłącznie z 6-latków. Jeśli nie, zostawią dzieci w przedszkolu - oznajmia Kleinschmidt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza