- Proszę o zajęcie się problemem, jakim jest parkowanie przy wieżowcu numer 3 na ul. Kulczyńskiego - tak swój e-mail do naszej redakcji rozpoczęła pani Kamila ze Słupska. - Straż miejska zrobiła sobie z tego miejsca niezłą maszynkę do zarabiania pieniędzy. Chodnik, jeśli można go tak nazwać, nigdy nie jest użytkowany przez pieszych, ponieważ prowadzi donikąd. Kierowcy stawiają więc tam samochody, które nikomu nie przeszkadzają. Prawie nikomu, bo straży miejskiej owszem.
Kobieta twierdzi, że dla straży miejskiej to znakomite miejsce do wypisywania mandatów za popełniane przez kierowców wykroczenia.
- Co to za logika, że straż wystawia wezwanie i pisze o blokowaniu chodnika, jak parę metrów wcześniej ktoś namalował na chodniku miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych, nie zostawiając półtora metra dla pieszych. A samo miejsce dla osoby niepełnosprawnej jest nagminnie wykorzystywane przez kierowców zdrowych i młodych, a korzystających z przywilejów, które dostali ich rodzice - twierdzi nasza czytelniczka z ul. Kulczyńskiego.
Pani Kamila dołączyła zdjęcia, na których widać, że na wąskim chodniku wyznaczona jest koperta dla osób niepełnosprawnych, a obok niej parkują również inni kierowcy.
Komendant tłumaczy
Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, zapewnia, że funkcjonariusze jeżdżą tam na interwencje tylko wtedy, gdy dostają zgłoszenia od mieszkańców. W tym roku już 33 razy.
- Zgłaszałem Zarządowi Infrastruktury Miejskiej, żeby przeniosła kopertę w inne miejsce, ponieważ tam, gdzie jest teraz, nie ma zachowanego minimum półtora metra szerokości dla pieszych - mówi Waldemar Fuchs. - Poza tym ta koperta może wprowadzać w błąd innych kierowców, którzy parkują obok, również nie zachowując odpowiedniego miejsca dla pieszych.
Komendant zapowiedział, że spotka się w tej sprawie z przedstawicielami Zarządu Infrastruktury Miejskiej, by pogodzić racje zarówno pieszych, jak i kierowców.
- Być może optymalnym rozwiązaniem będzie przeznaczenie tego chodnika tylko dla kierowców. Piesi wówczas mogliby korzystać tylko z chodnika po drugiej stronie - proponuje Waldemar Fuchs. - Gdy już będziemy mieć propozycję dla mieszkańców, przedstawimy ją im i zapytamy o opinię. Jeśli się na to zgodzą, wówczas odpowiednio zmienimy oznakowanie tej ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?