Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy uczniów w szkole, często powstają w domu

Paulina Targaszewska
– To głównie rodzice wychowują dzieci – mówi Beata Bartłomiejczyk.
– To głównie rodzice wychowują dzieci – mówi Beata Bartłomiejczyk. Sebastian Wołosz
Rozmowa z Beatą Bartłomiejczyk, pedagogiem ze SP nr 68 w Szczecinie.

Jaki jest największy problem dzieci rozpoczynających naukę w szkole?

- Większość nie ma problemu z zaadaptowaniem się w nowym środowisku. Jednak zdarzają się maluchy, które są bardzo wystraszone nową sytuacją, nowym otoczeniem i obcymi osobami, tęsknią za domem. Czasem płaczą za rodzicami. Pozwalamy wówczas, aby rodzic mógł z takim dzieckiem uczęszczać na lekcje. Zwykle to pomaga, choć są i sytuacje, kiedy przy rodzicu dziecko bardziej się rozczula, trudniej mu porozumieć się z rówieśnikami. Wszystko zależy tu od tego, jak rodzic przygotuje dziecko do pójścia do szkoły. Jeśli maluch do 6. roku życia w procesie wychowawczym zostanie uspołecznione, nauczy się wykonywać pewne polecenia czy zadania, to rozpoczęcie edukacji w szkole nie będzie dla niego żadnym problemem. Jeśli jednak dziecko traktowane jest nadopiekuńczo, często mama czy tata wyręczają malucha we wszystkim, to później taki chłopiec czy dziewczynka może mieć problem z adaptacją w szkole. Na szczęście takich dzieci jest niewiele.

Jakich błędów zatem uniknąć, żeby dziecko nie miało problemów z adaptacją w nowej szkole?

- Przede wszystkim trzeba dziecku stawiać wymagania adekwatne do jego wieku. Pozwalać mu na kreatywność, ale też być konsekwentnym. To jest szalenie ważne i później owocuje zarówno w szkole, jak i w gronie rodzinnym. Jeśli zastosujemy się jako rodzice do tych zasad, nasze dziecko bez problemu rozpocznie edukację w szkole. Nie bierzmy też pod uwagę bezstresowego wychowania dzieci. Ono jest absolutnie niepedagogiczne i niewychowawcze.

A co z uczniami starszych klas, którym trudno jest zaadaptować się w nowej szkole czy klasie?

- Starszym dzieciom łatwiej jest odnaleźć się w nowym otoczeniu, choć u nich też pojawia się pewien dreszczyk emocji związany z nową sytuacją. Wszystko oczywiście zależy od temperamentu i osobowości. Bardziej otwarci uczniowie szybko odnajdą się w nowej klasie czy szkole. Trudniej jest osobom zamkniętym w sobie, ale tu dużą rolę odgrywają nauczyciele, którzy powinni takie osoby wyłowić, ośmielić, oswoić. Zwykle wystarczy drobny gest, słowo czy rozmowa.

Co robić, jeśli dziecko ma problem z nauką?

- Istnieją różne formy pomocy dziecku, które ma problem z nauką. W każdej szkole działa pomoc psychologiczno-pedagogiczna, organizowane są też różne dodatkowe zajęcia wyrównawcze. Jeśli to nie wystarcza, ucznia można skierować do poradni pedagogiczno-psychologicznej, w której będzie brał udział w zajęciach pomagających zredukować braki w nauce.

Co powinni robić rodzice, których dziecko ma problemy z nauką?

- Wszystko zależy od tego, czego dziecko potrzebuje, ale najważniejsze jest, aby rodzice takie dziecko nauczyli odpowiedzialności, umiejętności uczenia się i organizacji pracy. Tylko wówczas nauka będzie owocna i produktywna. O pomocy i wspieraniu dziecka rodzice powinni pamiętać przede wszystkim, kiedy dziecko przechodzi z jednego etapu edukacyjnego na kolejny, tj. po trzeciej klasie, kiedy dziecko idzie do czwartej klasy, po klasie szóstej, kiedy idzie do gimnazjum, a nawet kiedy nastolatek idzie do liceum. W takich momentach dziecko ma więcej obowiąz-ków i pomoc rodziców jest wówczas szczególnie ważna.

A przez co rodzą się problemy z nauką?

- Powody bywają różne. Często nie są zależne od dziecka. Tu szalenie ważną rolę odgrywają dom i rodzina. Ważne jest, jak dziecko jest przygotowywane do życia, jakie ma obowiązki w domu i szkole. Jeśli orodzice stawiają dziecku pewne wymagania i zadania, to nie powinno mieć ono problemów z nauką w szkole. Zdarza się jednak, że rodzice tłumaczą swoje dziecko, usprawiedliwiają je, twierdzą, że na dziecko nakłada się w szkole zbyt dużo zadań. Wtedy nauka przychodzi takiemu dziecku z trudnością, tworzą się zaległości, które później trudno nadrobić.

Nagradzać dziecko za sukcesy w szkole?

- Oczywiście! To bardzo ważne. Najlepiej jest nagradzać dziecko tym, co najbardziej lubi - może to być wypad do kina albo na pływalnię, ulubiona gra komputerowa czy wymarzona zabawka. Ważne, żeby nagroda nie była dla dziecka czymś codziennym, zwyczajnym. Nie zapominajmy jednak, żeby nagradzać dzieci także słowem, pochwałą.

A co z karami za złe oceny?

- Najpierw lepiej jest nagradzać dziecko za sukcesy. Jeśli dziecko robi coś źle, trzeba natomiast przede wszystkim znaleźć tego przyczynę, zrozumieć, dlaczego dziecko zachowuje się tak a nie inaczej. Jeśli zrozumiemy powód problemu, wówczas będziemy mogli dziecku pomóc, wesprzeć je. Problemy u dziecka często wynikają bowiem z sytuacji rodzinnej, problemy w domu przekładają się na naukę i zachowanie w szkole. Nie można karać dziecka, jeśli nie jest ono winne sytuacji.

Niektóre dzieci mają problemy z dyscypliną w szkole. Z czego to wynika? Ze złego wychowania, próby zwrócenia na siebie uwagi rówieśników?

- Takie problemy najczęściej wynikają z bezstresowego wychowania dzieci. Pewne zasady czy granice w domu nie są ustalane, nie mówi się dziecku, co wolno, a co jest zabronione, pozwala się na wszystko, niczego się od dziecka nie wymaga, a dzieci potrzebują dyscypliny. Często rozmawiam z uczniami i oni sami mówią, że najfajniejsze są te nauczycielki czy nauczyciele, którzy są wymagający. Poza tym w obecnych czasach materializuje się wychowanie. Kupuje się dzieciom drogi sprzęt i zabawki bez względu na to, czy dziecko ich potrzebuje, czy nie. Takie prezenty nie mają dla dziecka większej wartości. Rodzice jednak je dzieciom kupują, bo dzięki temu mają w domu spokój po pracy - dziecko zajmuje się drogą zabawką, a rodzic może odpocząć. Niestety, tacy rodzice często winę za złe wychowanie dziecka zrzucają na szkołę. Zapominają przy tym, że to oni jako rodzice są pierwszymi wychowawcami dziecka. Zachowanie dzieci w ogromnym stopniu zależy więc od tego, jak rodzic wprowadzi je do życia, jakich nauczy go zasad, a szkoła i nauczyciele mają te dobre cechy w dziecku wspierać.

A co robi szkoła, kiedy pojawia się problem wychowawczy?

- Najpierw rozmawiamy z dzieckiem, staramy się zlokalizować źródło problemu. Później kilkakrotnie spotykamy się z uczniem i ustalamy wspólnie rozwią-zanie tego problemu. Jeśli to nie skutkuje, informujemy o sprawie rodziców, a następnie dyrektora szkoły. Ostateczną metodą jest komisja społeczno-wychowawcza. To spotkanie, na którym są obecni: pedagog, dziecko, wychowawca, rodzic, a czasem także przedstawiciel policji lub straży miejskiej. Rozmawiamy wspólnie o całej sytuacji. Następnie wyznaczamy kary: upomnienie ze strony dyrektora, obniżenie oceny z zachowania na koniec semestru, przeniesienie karne z klasy do klasy, a ostatecznie z jednej szkoły do drugiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza