Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy z parkowaniem przy ulicy Piotra Skargi

Daniel Klusek [email protected]
Mieszkańcy ulicy Piotra Skargi chcą, by parking dostępny był tylko dla ich samochodów. Proponują, by parking dla pracowników sanepidu wyznaczyć w miejscu, gdzie teraz są trawniki
Mieszkańcy ulicy Piotra Skargi chcą, by parking dostępny był tylko dla ich samochodów. Proponują, by parking dla pracowników sanepidu wyznaczyć w miejscu, gdzie teraz są trawniki Krzysztof Piotrkowski
Pan Andrzej, czytelnik z ul. Piotra Skargi chce, by na parkingu przy ich ulicy swoje auta zostawiać mogli tylko mieszkańcy okolicy.

Pan Andrzej od lat mieszka przy ul. Piotra Skargi. I od lat widzi, jakie problemy mają mieszkańcy tej okolicy z zaparkowaniem swoich samochodów. Mimo że na początku tej ulicy znajdują się miejsca postojowe.

- Na tym parkingu jest miejsce na kilkanaście samochodów. Mało który mieszkaniec ma szansę tam jednak zostawić swoje auto. Wszystko przez to, że tam parkują również pracownicy sanepidu i ich interesanci - mówi pan Andrzej. - A mieszkańcy muszą szukać dla siebie miejsca na chodnikach. Gdy nasze samochody stoją na chodnikach po obu stronach ulicy, piesi mają problem z przejściem, a samochody z minięciem się, bo wszędzie jest bardzo wąsko.
Nasz czytelnik twierdzi, że ma pomysł na zwiększenie liczby miejsc parkingowych w tej okolicy.

Zobacz także Jeden parking zajęty, a drugi niemal pusty koło szpitala na Hubalczyków

- Sanepid jest właścicielem trawnika, który znajduje się przy samym budynku. Tam można by wyznaczyć wiele miejsc parkingowych - proponuje pan Andrzej. - Na tym parkingu mogliby parkować pracownicy sanepidu i osoby, które chcą tam załatwić jakieś sprawy. Natomiast dla mieszkańców zostałyby miejsca przy ulicy. Korzyść byłaby dla wszystkich spora.

Dodaje też, że pracownicy sanepidu mogą korzystać z parkingu, który znajduje się z drugiej strony budynku. Swoje auta zostawiają oni również na miejscach na szczycie budynku.

Włodzimierz Sławny, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno--Epidemiologicznej w Słupsku, potwierdza, że w okolicy problem parkingowy jest spory. Nie podoba mu się jednak pomysł zamiany trawników na parkingi.
- Na naszych parkingach rośnie dziewięć drzew. To duże klony, o które dbamy, regularnie je przycinając. Ponadto utworzenie parkingu to inwestycja, którą musielibyśmy uzgodnić z wojewodą. My na takie prace nie mamy pieniędzy - mówi Włodzimierz Sławny.

Dodaje, że z tyłu budynku znajdują się cztery garaże dla samochodów służbowych i pojemniki na odpady. - Nikt więcej już tam nie zaparkuje. Natomiast na parkingu u szczytu budynku swoje auta stawiają nie tylko nasi pracownicy, ale także działkowcy, a nawet osoby, które przyjeżdżają spoza Słupska i przesiadają się na pociągi - twierdzi i zaprasza: - Chętnie spotkam się z mieszkańcami, być może uda nam się znaleźć rozwiązanie tego problemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza