Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces gangu spirytusowego. Dalej bez wyroku

Bogumiła Rzeczkowska
W Zajączkowie gang prowadził wytwórnię i rozlewnię nielegalnego spirytusu
W Zajączkowie gang prowadził wytwórnię i rozlewnię nielegalnego spirytusu Fot. archiwum
Trzej słupszczanie oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalnie produkującej alkohol, nie usłyszeli wczoraj w sądzie wyroku.

To już drugi proces po uchyleniu poprzedniego wyroku. Przed słupskim Sądem Okręgowym odpowiadają 33-letni Janusz B., 30-letni Michał K. i 25-letni Łukasz K., którzy zostali zatrzymani w listopadzie 2007 roku w Zajączkowie w gminie Kobylnica w wytwórni i rozlewni, urządzonej w zabudowaniach po byłej hodowli lisów.

Właśnie odzyskiwali spirytus z rozcieńczalnika sprowadzanego z Aleksandrowa Kujawskiego. Policja zarekwirowała prawie 4 tys. litrów już czystego alkoholu. Wtedy trafili do aresztu. Dzisiaj odpowiadają z wolnej stopy.

Po pierwszym procesie w marcu ubiegłego roku Janusz B., Michał K. i Łukasz K. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej Włodzimierza P., ps. Dodek oraz złamanie przepisów dotyczących wyrobu alkoholu dostali po dwa i pół roku więzienia i po cztery tysiące złotych grzywny. Wtedy sąd uznał, że firma Dodex wyprodukowała prawie 170 tys. litrów nielegalnego alkoholu o wartości rynkowej ponad 13 mln zł i oszukała skarb państwa na akcyzie na ponad 7,5 mln zł.

Nie udało się ustalić, komu oskarżeni sprzedawali alkohol, ale bez wątpienia trafił on na rynek.

Więcej o sprawie etylowego gangu czytaj w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Pomorza".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza