Spór dotyczy 8 zębów pani Szalewskiej, które leczyła Jolanta B.-Ł., działająca w swoim gabinecie w centrum miasta.
- Znam mamę tej pani. To solidna kobieta. Dlatego miałam także zaufanie do córki. Niestety, zawiodłam się - mówi pani Szalewska.
Prywatny pozew pacjentki opiera się na artykule 192. § 1. Kodeksu Karnego, który mówi: Kto wykonuje zabieg leczniczy bez zgody pacjenta, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- Mnie stomatolożka nie pytała, czy może wykonać zabiegi, które zrobiła. Wykonała je źle. Popsuła mi zęby i jeszcze za swoją pracę wzięła spore pieniądze - opowiada pani Szalewska.
Proces trwa już kilka miesięcy. Stomatolożka przekonuje, że działała zgodnie z prawem. Na początku kwietnia sąd rozstrzygnie, kto ma rację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?