Takiego zagrożenia nie było na demonstracji, która odbyła się w Słupsku podczas wizyty premier Ewy Kopacz w czerwcu 2015 roku.
Przyglądałem się jej z bliska, więc wiem, co piszę. Dlatego ze zdziwieniem dowiedziałem się, że nadgorliwa policja wysmażyła akt oskarżenia przeciwko Katarzynie Odrowskiej i poszła z nim do sądu. Moim zdaniem tylko się ośmieszyła, a Odrowską wykreowała na męczennicę demokracji. Przecież istnieje coś takiego, jak umorzenie już na poziomie policyjnego postępowania.
Na przykład z powodu znikomej szkodliwości społecznej. Na szczęście sąd wykazał się zdrowym rozsądkiem. Szkoda, że przy okazji państwo i kilku ludzi straciło czas i pieniądze.
Przeczytaj także na GP24
- Tragedia pod Suchorzem. Nie żyje 58-letni rolnik
- Z rzeki wyłowiono ciało. Prokurator ustala przyczyny śmierci
- Uroczysta gala z okazji 70-lecia usteckiego sportu
- Słupska restauracja zmieniła nazwę i menu. Zobacz jaka (zdjęcia)
- Srebrne Niedźwiedzie rozdane. Kto otrzymał statuetki i wyróżnienia (zdjęcia, wideo)
- Inwazja trzech flot zwana obroną. 30 lat temu na poligonie w Wicku Morskim [zdjęcia]
- Pijany mężczyzna potrącony przez auto
- Bieg Niepodległości w Słupsku (wideo, zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?