- Prokuratura Rejonowa w Słupsku oskarżyła Wojciecha S., Jamesa Krzysztofa W.-W., Jarosława G., Marcina K. i Janusza K. o narażenie życia pacjenta w wyniku zaniedbań pooperacyjnych.
- W grudniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Słupsku jednego z oskarżonych skazał, drugiego sprawę warunkowo umorzył, trzech uniewinnił
- Od wyroku odwołała się prokuratura, rodzina zmarłego pacjenta Zbigniewa A. oraz dwaj obrońcy.
72-letni Zbigniew A. przebywał w słupskim w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Janusza Korczaka na przełomie lutego i marca 2014 roku. Zmarł w szpitalu 11 marca po operacji i reoperacji.
Według prokuratury zespół lekarzy ze szpitala na oddziale urologii nie podjął żadnych działań diagnostycznych, by wyjaśnić przyczyny obserwowanych u pacjenta objawów chorobowych.
Lekarzom zarzucono narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia w sytuacji, gdy ciążył na nich obowiązek opieki nad pacjentem. Przed sądem pierwszej instancji oskarżeni nie przyznali się do winy. Janusz K. twierdził, że ryzyko operacji było duże. Chory wiedział, że to jedyna szansa przedłużenia mu życia i znał zagrożenia. Obrońcy oskarżonych domagali się uniewinnienia, twierdząc że zaniedbania nie było. Janusz K. wniósł o uniewinnienie jego i zespołu.
Skazanie, warunkowe umorzenie i uniewinnienia
Sąd uniewinnił lekarzy, którzy w czasie pobytu w szpitalu Zbigniewa A., pełnili dyżur na oddziale urologii: Wojciecha S., Jamesa Krzysztofa W.-W. i Jarosława G. Lekarze byli oskarżeni o to, że nie podjęli działań diagnostycznych, by wyjaśnić objawy chorobowe, co zniweczyło szanse na wczesne i prawidłowe rozpoznanie powikłań leczenia operacyjnego i zmniejszyło szanse na uratowanie życia chorego.
Jednak sąd uznał, że Marcin K. jako lekarz prowadzący pacjenta i mający obowiązek opieki nad nim, jest winny, bo nieumyślnie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia poprzez nieprawidłową diagnostykę, a w tym zaniechania badań. Sąd umorzył warunkowo postępowanie na czas próby dwóch lat i orzekł 2 tys. zł świadczenia na rzecz funduszu pomocy.
Według sądu największa odpowiedzialność ciążyła na Januszu K., który pełnił wówczas funkcję koordynatora na oddziale urologii i odpowiadał za leczenie merytoryczne na oddziale. Tymczasem lekarz zaniechał wprowadzenia procedur medycznych obowiązujących na oddziale wobec pacjentów po takim zabiegu, jaki przeszedł Zbigniew A., oraz zaniechał prawidłowego nadzoru polegającego na koniecznej diagnostyce pooperacyjnej.
Lekarz został skazany na karę 3,2 tys. zł grzywny. Marcin K. i Janusz K. mają zapłacić żonie i córce Zbigniewa A. ponad 20,8 tys. zł tytułem wydatków na pełnomocnika, oraz po ok. 1 tys. zł kosztów sądowych.
Apelacje
Z nieprawomocnym wyrokiem nie zgodziła się żadna ze stron, oprócz uniewinnionych lekarzy. W czwartek sędzia Robert Rzeczkowski zrelacjonował sprawę i przedstawił zarzuty wszystkich apelacji.
Prokuratura domaga się podwyższenia kary Januszowi K. oraz uchylenia wyroków pozostałych oskarżonych i ponownego rozpoznania sprawy. Podwyższenia kary Janusza K., a także skazania Marcina K. i Jarosława G. domagają się oskarżycielki posiłkowe.
Obrońcy Marcina K. i Janusza K. wnieśli o uniewinnienie. W tych apelacjach pojawił się zarzut, że sąd pierwszej instancji nie przesłuchał Zorana S.
To właśnie zamierza uzupełnić sąd okręgowy, który zgodził się z wnioskiem obrony. Lekarz zostanie przesłuchany na okoliczność, czy konsultował pokrzywdzonego Zbigniewa A. przed reoperacją. Rozprawę odroczono do września.
Zobacz także: Pikieta przed sądem rejonowym w Słupsku
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?