Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Projekt dachu aquaparku w Koszalinie jest niewykonalny

Rafał Wolny [email protected] Tel. 94 347 35 99
Projekt dachu aquaparku w Koszalinie jest niewykonalnyProfesor Filipkowski.
Projekt dachu aquaparku w Koszalinie jest niewykonalnyProfesor Filipkowski. Radek Koleśnik.
Prof. Jan Filipkowski, specjalista w zakresie konstrukcji inżynierskich, a w szczególności dachów, uważa, że projekt koszalińskiego aquaparku powinien być zmieniony.

Wczoraj pisaliśmy o kłopotach przy budowie parku wodnego. Stawiająca go firma "Kornas" stwierdziła wady projektowe, które mogą spowodować zawalenie dachu. Chociaż autorzy projektu zapewniają, że konstrukcja jest bezpieczna, Zarząd Obiektów Sportowych żąda od nich poprawek.

- Wykonawca aquaparku stwierdził wady konstrukcyjne dachu, zagrażające bezpieczeństwu. Tymczasem projekt przygotowali architekci z uprawnieniami, a weryfikował go inżynier kontraktu. Czy to możliwe, żeby nic nie zauważyli?
- Niestety, w naszych realiach tak. System projektowania i zatwierdzania w Polsce jest chory. Zaczyna się od przetargów, gdzie obowiązuje kryterium najniższej ceny. Zleceniobiorcy wykonują projekt, potem wzajemnie się weryfikują i "sprawdzony" w ten sposób wysyłają zamawiającemu. Ten się nie zna, więc wychodzi z założenia, że skoro projektanci mają dyplomy i uprawnienia, to wszystko powinno być w porządku. Z kolei inżynier kontraktu sprawdza go tylko pod kątem formalnym. W efekcie już przy małych budowlach pojawia się wiele niedoróbek. W przypadku poważnych konstrukcji takie podejście jest niedopuszczalne. Inwestor powinien być krytyczny i przekazać projekt niezależnemu rzeczoznawcy. W zależności od jego oceny, będzie miał podstawę, żeby zapłacić architektom albo zażądać poprawek. Żądanie ich po fakcie, to jest musztarda po obiedzie. Kończy się opóźnieniami i sądowymi przepychankami.

- Pan zna projekt aquaparku. Skłania się Pan ku opinii wykonawcy, że jest wadliwy?
- Byłem nawet proszony o jego konsultację, ale odmówiłem z powodów zdrowotnych. Jednak powiedziałem jedno: taki dach nie jest do zrobienia. Projektant, który go projektował w życiu gwoździa w deskę nie wbił. Ktoś, kto ma choć trochę praktyki budowlanej, nie wymyśliłby dachu o takiej wielkości, kształcie i konstrukcji. To jest projekt z komputera. Efekt choroby, która systematycznie rozprzestrzenia się w środowisku, a wynika z obniżania poziomu kształcenia. Coraz więcej robi się w oderwaniu od rzeczywistości. Zrezygnowano z praktyk, wyczucia fizyki budowy, a wszystko zostawia się maszynom. Tymczasem komputer z dobrego inżyniera, zrobi jeszcze lepszego, ale ze słabego - jeszcze słabszego.

- Autorzy projektu zapewniają jednak, że z konstrukcją wszystko jest w porządku, a uwagi wynikają z braku doświadczenia wykonawców i ekspertów, którzy przeanalizowali projekt (naukowcy z Politechniki Gdańskiej - red.).
- Zachowanie projektantów jest jeszcze gorsze, niż popełnione przez nich błędy. Bo te - choć nie powinny - mogą się zdarzyć. Autorzy jednak zachowują się zarozumiale i nie dopuszczają takiej możliwości. Tymczasem o ich amatorszczyźnie świadczy fakt, że o zrobienie modelu konstrukcji prosili wykonawcę, podczas, gdy jest to ich obowiązkiem już na etapie projektowania. Teraz nie ma wyjścia - dach aquaparku trzeba przeprojektować.

- Można to zrobić tak, by nie zmieniać jego wyglądu i nie zwiększać kosztów?
- Można, choć będzie to wymagało trochę pracy. Mam nawet pomysł, ale przecież nie będę wykonywał za kogoś roboty. Nie chcę też angażować się w to bezpośrednio, bo nie zamierzam z nikim się spierać. Gdyby ktoś jednak chciał moich rad, to chętnie doradzę. Obawiam się jednak, że to dopiero początek kłopotów z tą konstrukcją. A największa jest w tym wszystkim wina inwestora, który powinien był zareagować dużo wcześniej. Tym bardziej, że uprzedzałem, że projekt jest niewykonalny. Ludzie na stanowiskach uważają się jednak za najmądrzejszych, a potem za ich arogancję musimy płacić wszyscy, bo przecież nie rozporządzają swoimi prywatnymi pieniędzmi.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza