- To dopiero początek postępowania - mówi Dariusz Iwanowicz, słupski prokurator rejonowy. - W tej sprawie przyjęliśmy kwalifikację nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wybuchu materiałów łatwopalnych. Na razie trwają wstępne czynności. Jeśli zajdzie potrzeba, powołamy biegłych.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Ze wstępnych ustaleń wynika, że rura o średnicy 30 centymetrów, w której gaz płynął pod ciśnieniem 35 atmosfer, została uszkodzona najprawdopodobniej w trakcie robót ziemnych. Skutkiem tego był potężny wyciek gazu. Na szczęście nie doszło do eksplozji.
Zobacz także: W Reblinku uszkodzono gazociąg (zdjęcia, wideo)
Walka z zagrożeniem trwała kilka godzin. Zamknięto zasuwy gazociągu w Reblinie i Suchorzu i czekano, aż gaz się ulotni. W tym czasie krajowa szóstka była zamknięta, także linia kolejowa Słupsk-Sławno na trasie Gdańsk-Szczecin.
- W środę o godz. 17.55 przywrócono do eksploatacji odcinek gazociągu wysokiego ciśnienia relacji Bytów--Słupsk, który został wyłączony na skutek uszkodzenia. W związku z tym przywrócono układ zasilania miast: Słupsk, Sławno i Ustka z kierunku południowego, od strony Bytowa - poinformowała Katarzyna Wróblewicz, rzeczniczka Polskiej Spółki Gazownictwa. - Uszkodzenie zostało naprawione poprzez wymianę fragmentu gazociągu. Po wykonaniu wszelkich badań dotyczących szczelności, przy zachowaniu procedur bezpieczeństwa i właściwej technologii, trwały prace związane ze stopniowym napełnianiem gazociągu, aż do momentu osiągnięcia ciśnienia roboczego.
Przypomnijmy, że w Reblinku pracownicy firmy Zrug Zabrze układali gazociąg dla innej spółki. Jednak śledztwo dopiero ma wyjaśnić, kto i w jaki sposób spowodował zagrożenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?