Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: gwałtu zbiorowego nie było

Andrzej Gurba
Archiwum
Miastecka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie gwałtu zbiorowego, do którego miało dojść na terenie dyskoteki w Kępicach.

- Umorzyliśmy postępowanie, bo nie stwierdziliśmy znamion czynu zabronionego - oznajmia Krzysztof Młynarczyk, prokurator rejonowy w Miastku. Nie chce jednak mówić o szczegółach.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia tego roku młoda mieszkanka Kępic zawiadomiła policję i prokuraturę, że padła ofiarą zbiorowego gwałtu podczas dyskoteki w miejscowym lokalu. Po jej zawiadomieniu miastecka prokuratura wszczęła śledztwo z art. 197 paragraf 1 oraz artykułu 197 paragraf 3 pkt. 1 Kodeksu karnego. Pierwszy przepis mówi o przestępstwie zgwałcenia, a kolejny o gwałcie zbiorowym.

Z zawiadomienia kobiety wynikało, że kiedy obudziła się rano w dyskotece, to w tym samym pomieszczeniu przebywało kilku mężczyzn z Miastka. I to oni mieli wykorzystać ją seksualnie. Kobieta nie pamiętała zbyt wielu szczegółów. Zasugerowała, że zastosowano pigułkę gwałtu. Jednak badania ginekologiczne, które przeprowadzono zaraz po zawiadomieniu, nic nie wykazały.

W trakcie śledztwa ustalono, m.in. na podstawie zeznań świadków, że doszło do kontaktu seksualnego z co najmniej jednym mężczyzną. Niewykluczone, że kobieta miała tej nocy więcej partnerów. Prokuratura nie ma jednak żadnych dowodów, że kobieta została do kontaktów seksualnych doprowadzona, czy to siłą, czy podstępem.

Z tego okresu nie ma też nagrań monitoringu w lokalu, bo nie działał. Decyzja o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza