Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proponują: kup śmietnik albo ci go teraz zabiorą

Archiwum
Archiwum
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Słupsku wynajęło Agencję Ochrony Biznesu, która w bezpardonowy sposób wzywa ludzi do wykupu kubłów na śmieci.

"Działając na podstawie udzielonego pełnomocnictwa przez Prezesa PGK sp. z o. o. w Słupsku Agencja Ochrony Biznesu w Słupsku wzywa do wykupu pojemnika na śmieci (...)". Dalej podaje cenę, jaką trzeba zapłacić za pojemnik, w tym wypadku w rubrykę jest wpisane 77 złotych. Agencja Ochrony Biznesu wyznacza też termin siedmiu dni na wykup pojemnika na śmieci lub jego zwrot.

- Czytając takie pismo, można odnieść wrażenie, że mam bezwzględny obowiązek wykupić kubeł na śmieci oraz że popełniło się jakieś wykroczenie - mówi zbulwersowany czytelnik, adresat wezwania (nazwisko do wiadomości redakcji). - Wygląda to jak wezwanie do zapłaty za mandat lub wezwanie od komornika. Pismo jest tak skonstruowane, że można się wystraszyć.

Jednak kubeł - jeśli go nie wykupimy - mogą nam po prostu zabrać z posesji, nie grożą nam żadne konsekwencje. Mariusz Chmiel, prezes PGK w Słupsku, tłumaczy, że wynajął Agencję Ochrony Biznesu, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy uregulowali sprawę kubłów na śmieci.

- Do końca czerwca świadczyliśmy usługi wywozu śmieci wraz z dzierżawą pojemnika. Zgodnie z nowymi przepisami dysponentem pojemnika jest właściciel nieruchomości - mówi M. Chmiel. - Pojemniki stanowią naszą własność, więc pora je oddać, wykupić lub kupić sobie inny.

Prezes twierdzi, że klienci byli informowani o możliwości wykupu oraz o tym, że jeśli tego nie zrobią wraz z kolejną wywózką śmieci, pracownicy PGK zabiorą ze sobą pojemnik. Nasz czytelnik zapewnia z kolei, że do niego i jego sąsiadów taka informacja nigdy nie dotarła.

Po raz pierwszy o tym, że trzeba kupić kubeł, dowiedzieli się z listu od Agencji Ochrony Biznesu.

- Nawet podczas podpisywania nowej umowy w siedzibie PGK nikt nas o tym nie informował - dodaje.

Osób, które nie wykupiły pojemnika lub go nie zwróciły, jest po kilkadziesiąt w każdej z gmin obsługiwanych przez PGK.

- Doszliśmy do wniosku, że korzystniej dla nas będzie wynająć profesjonalną agencję, która się tym zajmie - mówi prezes Chmiel. - Nie musimy angażować swoich ludzi, i samochodów, poza tym agencja jest po prostu skuteczniejsza w takich sprawach. Prezes M. Chmiel nie widzi też niczego złego w formie w jakiej sporządzono pisma do właścicieli nieruchomości.

- Przecież nikogo nie zmuszamy do kupowania naszych kubłów - dodaje.

Gdy spytaliśmy w Agencji Ochrony Biznesu, dlaczego pismo zatytułowano "wezwanie do wykupu", a nie na przykład "informacja o możliwości wykupu" lub inaczej, odpowiedziano nam, że to "łapanie za słówka".

Zapewniono też nas, że do tej pory nie było żadnych skarg ani problemów z odebraniem kubłów, a mieszkańcy po otrzymaniu korespondencji chętniej je wykupują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza