Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatyzacji PGK w Słupsku teraz nie będzie

Wojciech Frelichowski [email protected]
Prywatyzacji PGK w Słupsku teraz nie będzie
Prywatyzacji PGK w Słupsku teraz nie będzie Krzysztof Piotrkowski
Pracownicy miejskiej spółki odetchnęli, słupski samorząd nie będzie prywatyzował ich firmy.

Wczoraj obradowała Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej w Słupsku. Głównym punktem obrad była kwestia podziału Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku oraz jego restrukturyzacja. Temat wywołał wielkie poruszenie wśród 300-osobowej załogi przedsiębiorstwa. W liście otwartym do władz miasta, radnych i mieszkańców pracownicy PGK stwierdzili, że prywatyzacja ich firmy (bo tak rozumieją przymiarki do restrukturyzacji) będzie oznaczać dla nich stopniową likwidację firmy i utratę pracy.

Dlatego na wczorajsze posiedzenie komisji, oprócz radnych-członków komisji, wiceprezydenta Marka Biernackiego, którego zastąpiła Krystyna Danilecka-Wojewódzka, urzędników wydziału gospodarki komunalnej, mieszkaniowej i ochrony środowiska oraz prezesa PGK Mariusza Chmiela, przybyli przedstawiciele załogi przedsiębiorstwa.

Większą część trzygodzinnego spotkania zajęło wystąpienie prezesa Chmiela, który zaprezentował działalność PGK oraz jego aktualną sytuację. Jego zdaniem, koszty działalności słupskiego PGK są jednymi z niższych wśród tego typu przedsiębiorstw w kraju.

Z prezentacji prezesa Chmiela wynikało, że główną część dochodów firmy (w 2014 r. ponad 3 mln zł) przynosi Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Bierkowie. Podkreślił również, że spółka, którą zarządza, przynosi spory zysk miastu.

- W zeszłym roku zysk wyniósł ponad trzy miliony złotych, z czego dywidenda dla właściciela (jest nim miasto - dop. red.) wyniosła półtora miliona złotych. Dla porównania, dywidendy z pozostałych spółek miejskich osiągnęły dwa miliony złotych - przytoczył dane prezes PGK.

Poskarżył się także, iż spółka musi zarządzać mieniem, które tylko generuje koszty, a nie przynosi zysków. - Mam na myśli szalety miejskie, które decyzją miasta zostały wniesione jako mienie do PGK. Roczna obsługa tych obiektów kosztuje 300 tysięcy złotych - mówił prezes Chmiel.

Na koniec swojego wystąpienia prezes PGK odniósł się do kwestii prywatyzacji przedsiębiorstwa.

- Od pewnego czasu odnoszę wrażenie, iż wśród polityków panuje przekonanie, że PGK jest drogie i trzeba coś z tym zrobić. I chyba dlatego przypomniano sobie o idei prywatyzacji PGK, która po raz pierwszy pojawiła się w 2008 roku - ocenił Chmiel. - Uważam, co wykazaliśmy na specjalnym zestawieniu dostępnym na naszej stronie internetowej, że koszty działalności naszej spółki są jednymi z niższych wśród tego typu firm w Polsce.

Jego zdaniem, w temacie prywatyzacji PGK należy dokonać wnikliwej analizy, jak funkcjonowałoby przedsiębiorstwo po takiej restrukturyzacji. - Proszę też wziąć pod uwagę - zwrócił się do radnych. - Iż zgodnie z przepisami w przypadku prywatyzacji spółki miejskiej 15 procent akcji należy się pracownikom.

Radny Paweł Szewczyk (SLD) zwrócił uwagę, że główną część zysku PGK pochodzi z działalności w Słupsku. - A co się stanie, jeśli spółka kiedyś nie wygra przetargu na wywóz śmieci i sprzątanie ulic w mieście - zapytał.

- Uważam, że nasze stawki są skalkulowane obiektywnie i jeśli ktoś zaproponuje niższe, to będą to ceny dumpingowe. Tylko w takim przypadku może wygrać przetarg - odpowiedział prezes.
Posiedzenie komisji podsumowała wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

- To spotkanie miało na celu dokonanie audytu PGK, sprawdzenia jego sytuacji. W świetle tego, co tu usłyszeliśmy, uważam, iż sprawa prywatyzacji spółki nie wchodzi teraz w rachubę - stwierdziła pani wiceprezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza