Przebudowy drogi nr 21 nie będzie, ale jest szansa na remont

Zbigniew Batko, radny powiatowy, dostał odpowiedź na interpelację zgłoszoną w sprawie krajowej drogi nr 20. Wynika z niej, że co roku gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad czyni starania w warszawskiej centrali o pieniądze na przebudowę i co roku ich nie dostaje. Nie ma jeszcze budżetu na 2013 rok, ale drogi i tak do kompleksowej przebudowy w jego projekcie nie przewidziano.
Kościerski rejon Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad chciałby za to w tym roku wyremontować odcinki dróg krajowych nr 20 i 21.

- Wnioskujemy do naszej gdańskiej centrali o zabezpieczenie pieniędzy na remont około trzykilometrowego odcinka drogi krajowej nr 20 od miejsca, gdzie za-kończyła się kilka lat temu przebudowa, a więc przed Piaszczyną, patrząc od strony Miastka, do skrzyżowania drogi krajowej z drogą powiatową, czyli na Brzeźno Szlacheckie. Remont ma być podobny do tego, który wykonaliśmy na odcinku między Kramarzynami a Tuchomiem - mówi Wiesław Repiński, zastępca kierownika kościerskiego rejonu GDDKiA. Planuje się wylanie kilkucentymetrowej warstwy asfaltu i remont chodników. Koszty tych prac szacuje się na około dwa mln zł.

Drugi wniosek dotyczy nieco ponad 11-kilometrowego odcinka drogi krajowej nr 21 między Miastkiem
a Bożanką. Jest on w bardzo złym stanie. Najgorzej wygląda asfalt w okolicy Dretynia. Te prace mają kosztować około 5,5 mln zł.

- Oba remonty nie są pewne - zastrzega Repiński. - Gdański oddział musi najpierw uzyskać akceptację na wydatki w warszawskiej centrali. Chodzi o remontowy budżet. Myślę, że decyzja w tej sprawie będzie w lutym.

Repiński dodaje, że remonty wykonuje się według listy rankingowej, która uwzględnia ściśle określone kryteria, takie jak: stan drogi, liczba zabitych, liczba rannych oraz średni dobowy ruch na danym odcinku drogi.
Droga krajowa nr 20, jak i miastecki odcinek drogi krajowej nr 21 są w bardzo złym stanie. Są na nich koleiny i dziury, a pobocza są mało bezpieczne.