Przebudują ulicę Chełmońskiego w Słupsku

Zgodnie z zapowiedzią wiceprezydenta Słupska Marka Golińskiego jeszcze w grudniu miasto chce przystąpić do przebudowy ulicy Chełmońskiego. Ta zapomniana przez lata ulica ma wreszcie dostać asfaltową nawierzchnię.
Ulica Chełmońskiego na wejście drogowców czeka już wiele lat.

- Mieszkam tu już ponad 20 lat i zawsze kończyło się na obiecankach. Tym razem może będzie inaczej, bo mamy już dosyć chodzenia w gumowcach po wielkim błocie, jakie tu powstaje po każdym większym deszczu - mówi pan Henryk, jeden z mieszkańców tej zapomnianej ulicy na słupskim Zatorzu.

- Myślałam, że na pani Danileckiej-Wojewódzkiej zawiodę się tak samo jak na jej poprzednikach. Tymczasem ona rzeczywiście próbuje robić coś poza ścisłym centrum miasta. Jeśli ulica Chełmońskiego rzeczywiście zostanie wykonana, to ona albo wskazany przez nią kandydat będzie miał mój głos - deklaruje pan Jan, którego także spotkaliśmy podczas wizyty na ulicy Chełmońskiego.

Na razie ulica Chełmońskiego to jedna z nielicznych ulic na Zatorzu, która do tej pory nie doczekała się utwardzenia.

Dotąd składa się bowiem w większości z odcinków gruntowych, które są naszpikowane wybojami i głębszymi lub płytszymi dziurami. Jak mówią mieszkańcy, podczas deszczu ulica praktycznie zamienia się w błotny trakt. Tymczasem pojawiło się cień nadziei, bo według magistratu już w grudniu drogowcy mają rozpocząć pracę na tej ulicy.

– Ulica Chełmońskiego, która tak naprawdę nigdy nie była realizowana, nigdy nie była remontowana ani wręcz budowana, to droga wyglądająca jak z czasów przedwojennych, kocie łby i grunt. Chcielibyśmy tę drogę wyłożyć masą bitumiczną i teraz, w miesiącu grudniu, przystępujemy do realizacji tego odcinka – mówi ł w miniony poniedziałek podczas cotygodniowej konferencji prezydent Słupska wiceprezydent miasta Marek Goliński. Zgodnie z jego zapowiedziami, bok szkoły, do której prowadzi droga, powstaną dodatkowe miejsca postojowe.

Miasto widzi także przestrzeń przy Chełmońskiego jako miejsce potencjalnych inwestycji. Po wyburzeniu starych domków uwolniony teren będzie wykorzystany pod zabudowę wielorodzinną. Koszt remontu ma wynieść około 1,5 miliona złotych.

- To dobry początek, ale my z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie prac na ulicy Zygmunta Augusta, z której korzysta jeszcze więcej osób. Tymczasem władze miejskie zwlekają z rozpoczęciem tych prac. Natomiast wrzuca się spore pieniądze na rewitalizację miejskich parków, które wyglądają bardzo dobrze. Chciałbym. aby radni i pani prezydent dobrze się zastanowili, zanim ustalą wydatki inwestycyjne na przyszły rok - mówi pan Adam, nasz czytelnik z Zatorza.