Przeczytaj jaki majątek mają koszalińscy posłowie

Wśród posłów największy dom ma poseł Stanisław Wziątek (SLD). Poseł wybudował 220- metrowy domek jednorodzinny, ale na kredyt, który spłaca do dziś. Swoje lokum poseł wycenia jednak dość tanio, bo tylko na 480 tys. złotych.

Najwyraźniej poseł nie jest na bieżąco z wycenami na rynku nieruchomości. Każdy, kto choć pobieżnie interesował się cenami mieszkań i domów, wie, że taki metraż w bardzo dobrym stanie (także w Połczynie Zdroju, gdzie mieszka poseł) można się spodziewać przynajmniej 600 tys. złotych.

Natomiast większy dom od posła ma senator PO Piotr Zientarski - żyje z żoną na 230 metrach. Z tym, że ten dom jest dla senatora bezwartościowy - w oświadczeniu nie podał wyceny. Jedynie na początku, 4 lata temu, odnotował, że wartość tak wielkiego domu, to zaledwie 300 tys. złotych.

- Nie podałem teraz wartości, bo ona się nie zmienia - mówi senator. - A że oceniłem go na 300 tys. zł - bo tyle według mnie jest wart na rynku. To szeregówka, wymagająca gruntownego remontu, więcej bym za niego nie dostał.

Dla odmiany maleńki dom w Białogardzie ma od lat Stefan Strzałkowski (poseł PiS). Poseł mieszka bowiem ze swoją rodziną w 92-metrowym domku, który wycenia zaledwie na 180 tys. złotych. Posiadaczem ponad 100-metrowego domu jest koszaliński poseł PO Jan Kuriata, który wycenił go na 400 tys. zł, tym samym dom podrożał przez 4 lata o 100 tysięcy.

Natomiast poseł PO Stanisław Gawłowski ma w Koszalinie prawie 140-metrowy dom. Niedawno kupił jeszcze 70-metrowe mieszkanie w Szczecinie. Jak nam powiedział, to dlatego, że często bywa w tym mieście i ma już dosyć płacenia za hotele.

Pozostali parlamentarzyści mieszkają w blokach. M. in. posłanka PO Danuta Olejniczak od lat mieszka na 60 metrach, które wycenia na 240 tys. złotych. A poseł Czesław Hoc z PiS ma dwa mieszkania, które łącznie wycenia na 450 tys. złotych.