W ostatnich tygodniach kilka razy pisaliśmy o osobach odwiedzających naszych czytelników w ich mieszkaniach. Nieznajomi oferowali różne produkty lub usługi. Podawali się za przedstawicieli spółdzielni, pracowników sieci drogerii, osoby skupujące stare dywany, przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia, a nawet za księży.
Przeczytaj więcej o oszustach grasujących w Słupsku: Oferują nowy dywan w zamian za stary. Czy po Słupsku znów grasują oszuści?
Kilka dni temu taki mężczyzna zapukał do mieszkania pani Krystyny z ul. Bogusława X. Kobieta wykazała się jednak dużą czujnością, o którą apelowaliśmy na naszych łamach.
- Wysoki mężczyzna w średnim wieku twierdził, że reprezentuje Spółdzielnię Mieszkaniową Czyn. Przedstawił mi ofertę wymiany drzwi. Nic nie miałam za to zapłacić - mówi kobieta. - To mnie zastanowiło i zaczęłam podejrzewać, że to może być oszust.
Kobieta zrobiła więc tak, jak radziliśmy na łamach "Głosu", pisząc o oszustach, którzy od miesięcy próbują naciągnąć słupszczan w różnych częściach miasta.
Przeczytaj więcej: W Słupsku podszywają się pod przedstawicieli Rossmana
- Powiedziałam mu, żeby przyszedł za godzinę. Natychmiast zadzwoniłam do spółdzielni i zapytałam, czy ktoś od nich chodzi w sprawie wymiany drzwi. Okazało się, że nie - opowiada kobieta. - Moje drzwi nie są w najlepszym stanie, ale cieszę się, że nie dałam się nabrać oszustowi, bo mogłabym mieć duże problemy. A nie stać mnie na płacenie żadnych kar czy rat.
W Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn dowiedzieliśmy się, że podobnych telefonów od mieszkańców Zatorza było więcej. Krzysztof Murawski, prezes Czynu, zapowiada, że niebawem identyfikacja osób, które przychodzą do mieszkańców i podają się za przedstawicieli tej spółdzielni, będzie dla mieszkańców dużo łatwiejsza.
- W najbliższym czasie wszyscy nasi pracownicy, a także przedstawiciele firm, które z nami współpracują, będą musieli nosić przy sobie identyfikatory - mówi Krzysztof Murawski. - Zawsze jednak prosimy wszystkie osoby, do których zgłaszają się nieznajomi podający się za pracowników lub współpracowników Czynu, aby dzwoniły do nas i upewniały się, czy przypadkiem nie mają do czynienia z oszustami.
Policja chwali zachowanie pani Krystyny i przypomina, aby nie ufać osobom, które próbują nas zainteresować swoją ofertą.
- Ta pani postąpiła bardzo przytomnie i zdroworozsądkowo. Jeśli zapukają do nas nieznane osoby, zawsze zweryfikujmy ich prawdomówność i zadzwońmy do firmy, którą rzekomo mają reprezentować. Sami wyszukajmy numery telefonów, nie korzystajmy z tych przekazanych nam przez nieznajomych - radzi Wojciech Bugiel z biura prasowego słupskiej policji. - Niebawem zacznie się sezon remontowy. Mogą do nas pukać różni ludzie i podawać się za przedstawicieli administracji, by podstępem zdobyć zlecenia. Niestety, mogą nas też odwiedzać złodzieje, którzy użyją wszelkich pretekstów, aby dostać się do naszego mieszkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?