Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeczytała "Głos Pomorza" i nie dała się oszukać

Daniel Klusek [email protected]
Przeczytała "Głos Pomorza" i nie dała się oszukać
Przeczytała "Głos Pomorza" i nie dała się oszukać
- Zrobiłam tak, jak radził "Głos Pomorza", i dzięki temu nie zostałam oszukana - mówi pani Krystyna ze Słupska.

W ostatnich tygodniach kilka razy pisaliśmy o osobach odwiedzających naszych czytelników w ich mieszkaniach. Nieznajomi oferowali różne produkty lub usługi. Podawali się za przedstawicieli spółdzielni, pracowników sieci drogerii, osoby skupujące stare dywany, przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia, a nawet za księży.

Przeczytaj więcej o oszustach grasujących w Słupsku: Oferują nowy dywan w zamian za stary. Czy po Słupsku znów grasują oszuści?

Kilka dni temu taki męż­czyzna zapukał do mieszkania pani Krystyny z ul. Bogusława X. Kobieta wykazała się jednak dużą czujnością, o którą apelowaliśmy na naszych łamach.

- Wysoki mężczyzna w średnim wieku twierdził, że reprezentuje Spółdzielnię Mieszkaniową Czyn. Przedstawił mi ofertę wymiany drzwi. Nic nie miałam za to zapłacić - mówi kobieta. - To mnie zastanowiło i zaczęłam podejrzewać, że to może być oszust.

Kobieta zrobiła więc tak, jak radziliśmy na łamach "Głosu", pisząc o oszustach, którzy od miesięcy próbują naciągnąć słupszczan w różnych częściach miasta.

Przeczytaj więcej: W Słupsku podszywają się pod przedstawicieli Rossmana

- Powiedziałam mu, żeby przyszedł za godzinę. Natychmiast zadzwoniłam do spółdzielni i zapytałam, czy ktoś od nich chodzi w sprawie wymiany drzwi. Okazało się, że nie - opowiada kobieta. - Moje drzwi nie są w najlepszym stanie, ale cieszę się, że nie dałam się nabrać oszustowi, bo mogłabym mieć duże problemy. A nie stać mnie na płacenie żadnych kar czy rat.

W Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn dowiedzieliśmy się, że podobnych telefonów od mieszkańców Zatorza było więcej. Krzysztof Murawski, pre­zes Czynu, zapowiada, że niebawem identyfikacja osób, które przychodzą do mieszkańców i podają się za przedstawicieli tej spółdziel­ni, będzie dla mieszkańców dużo łatwiejsza.

- W najbliższym czasie wszyscy nasi pracownicy, a także przedstawiciele firm, które z nami współpracują, będą musieli nosić przy sobie identyfikatory - mówi Krzysztof Murawski. - Zawsze jednak prosimy wszys­tkie osoby, do których zgłaszają się nieznajomi poda­jący się za pracowników lub współpracowników Czy­nu, aby dzwoniły do nas i upewniały się, czy przypadkiem nie mają do czynienia z oszustami.

Policja chwali zachowanie pani Krystyny i przypomina, aby nie ufać osobom, które próbują nas zainteresować swoją ofertą.

- Ta pani postąpiła bardzo przytomnie i zdroworozsądkowo. Jeśli zapukają do nas nieznane osoby, zawsze zweryfikujmy ich prawdomówność i zadzwońmy do firmy, którą rzekomo mają reprezentować. Sami wyszukajmy nu­mery telefonów, nie korzystajmy z tych przekazanych nam przez nieznajomych - radzi Wojciech Bu­giel z biura prasowego słupskiej policji. - Niebawem zacznie się sezon remontowy. Mogą do nas pukać różni ludzie i podawać się za przedstawicieli administracji, by podstępem zdo­być zlecenia. Niestety, mogą nas też odwiedzać złodzieje, którzy użyją wszelkich pretekstów, aby dos­tać się do naszego mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza