Rosyjska komentatorka Julia Łatynina pisze o takiej możliwości na łamach "Moscow Times". Dziennikarka twierdzi, że o ile wizyta Tuska była przygotowana, to wizytę prezydenta Kaczyńskiego rosyjskie władze traktowały jak zbędną.
Kilka dni przed planowaną wizytą Lecha Kaczyńskiego w Katyniu, na lotnisku pod Smoleńskiem lądowali szef rosyjskiego rządu Władimir Putin i premier Donald Tusk. Wtedy na miejsce przywieziono specjalne radiolokacyjne przyrządy.
Według rosyjskiej komentatorki, sprzęt został potem usunięty.
Jednak zdaniem polskich pilotów i ekspertów lotnictwa, nawet jeśli jakiś dodatkowy sprzęt nawigacyjny został zamontowany na czas przylotu Putina, to nasi piloci i tak o nim nie wiedzieli.
Pułkownik Bartosz Stroiński, dowódca Tupolewa, którym 7 kwietnia do Smoleńska poleciał premier Tusk powiedział RMF FM, że załoga podchodziła do lądowania, wykorzystując standardowe wyposażenie tamtejszego lotniska wojskowego. Przyznał, że jest ono dość ubogie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?